Sklepy budowlane rosną w małych miastach
Ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosła liczba marketów typu dom i ogród - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
13.04.2012 | aktual.: 13.04.2012 07:56
Kryzys na rynkach finansowych i spadek sprzedaży nowych mieszkań nie przeszkadzają w rozwoju sieciom marketów budowlanych DIY (zrób to sam). Ich obroty regularnie rosną.
W 2010 r. sprzedaż w tego typu sklepach wyniosła 13,4 mld zł i była o miliard wyższa niż rok wcześniej. - Szacuję, że w 2011 r. obrotu sieci DIY wzrosły w stosunku do ubiegłego roku o 5-10 proc. Sądzę, że w tym roku ponownie zwiększą obroty o kilka procent - twierdzi Joanna Jarzębowska z ASM Centrum Badań i Analiz Rynku.
Markety budowlane konsekwentnie odbierają klientów reszcie rozdrobnionego rynku dystrybucji materiałów budowlanych. - Na etapie, na którym znajduje się branża DIY, rozwój nie jest sztywno uzależniony od ogólnej sytuacji gospodarczej - mówi Sławomir Rogowiec, dyrektor ds. komunikacji Castorama Polska.
Według danych ASM już niemal co piąty sklep DIY w 2011 r. był zlokalizowany w miastach od 21 tys. do 50 tys. mieszkańców. Znaczący odsetek sklepów (22,7 proc.), ulokowany był w miejscowościach do 20 tys. mieszkańców.