"Solidarność": Aleksander Grad utracił wiarygodność

Szef "Solidarności" Stoczni Gdynia Dariusz Adamski uważa, że za upadek polskich stoczni odpowiadają wszystkie dotychczasowe ekipy rządzące.

Gość Sygnałów Dnia podkreślił, że minister skarbu utracił wiarygodność i skompromitował premiera Donalda Tuska. Dariusz Adamski podkreślił, że stoczniowcy nie chcą już rozmawiać z Aleksandrem Gradem. Według Adamskiego, nieudolne działania strony rządowej odstraszały polskich inwestorów, którzy byli zainteresowani przejęciem stoczni.

Katarski prywatny inwestor nie wpłacił w terminie pieniędzy za majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie.

Szef "Solidarności" Stoczni Gdynia powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że związkowcy chcą, by przedłużono działanie ustawy stoczniowej. Związkowcy wciąż liczą też na to, że uda się wynegocjować z Komisją Europejską przedłużenie terminu prywatyzacji stoczni.

W ocenie Adamskiego, przykład Stoczni Gdynia pokazuje, że zakład może, poprzez zmianę struktury, czyli między innymi ograniczenie załogi, produkować zysk. Szef stoczniowej "Solidarności" podkreślił, że zakład otrzymuje sygnały, iż są firmy gotowe zlecić zakładowi budowę statków.

solidarnośćgdyniastocznia

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)