Spokojny dzień na rynkach

Część inwestorów na rynku walutowym nie ma chyba co narzekać na ostatnio panującą zmienność, gdyż wraz z pojawieniem się paniki na rynku, znacznie wzrosła. Generalnie dolar nieco odrobił wczorajsze straty, ale do rynkiem znów namieszał Bullard wyjątkowo gołębimi słowami.

Spokojny dzień na rynkach
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Revisorweb

17.10.2014 | aktual.: 17.10.2014 11:44

Wydaje się, że po ostatnich, burzliwych czterech dniach tego tygodnia rynek nieco uspokoił się i powoli wraca na właściwy tor. Dolar zyskuje, rentowności oraz giełda odreagowują, a złoto lekko traci na wartości. Dodatkowo dzisiejszy dzień nie zawiera wielu wydarzeń oraz odczytów makroekonomicznych, co powinno wpłynąć na dalszą stabilizację.

Podsumowując ostatnie ruchy na rynku walutowym, można stwierdzić, że były one bardziej na niekorzyść dolara. Większość członków FOMC, która wypowiadała się w tym tygodniu, za ostatnie zawirowania na rynkach finansowych obwiniała widmo kryzysu gospodarczego w Europie. Nie pomogły również słabe odczyty sprzedaży detalicznej w USA. Jednak wczoraj wydawało się, że wszystko powinno wrócić do normy. Odbiły rentowności amerykańskich obligacji oraz dolar umacniał się do wszystkich najważniejszych walut. Rynkami wstrząsnęły jednak słowa Bullarda, który powiedział, że Fed powinien rozważyć późniejsze wyjście z programu skupu aktywów. Momentalnie dolar zaczął zmniejszać swoje zyski, a rosnąć zaczęła giełda. Dobre dane z rynku pracy oraz o produkcji przemysłowej zostały praktycznie zignorowane przez inwestorów.

Wieczorem rynek nieco uspokoił się i ta sytuacja utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Nie powinna również tego zmienić Janet Yellen, która weźmie dzisiaj udział w konferencji "Nierówność szans gospodarczych w USA". Inwestorzy nie spodziewają się ze strony Yellen żadnych słów na temat polityki monetarnej. Oczywiście do końca nie można wykluczyć niespodzianek. Późnym porankiem lekko zyskuje dolar. Osłabia się on jedynie w stosunku do dolara kanadyjskiego oraz australijskiego. W przypadki "kanadyjczyka" jest to wynik odreagowania na rynku ropy naftowej. Wczoraj po raz pierwszy od czerwca 2012 roku, kontrakt na ropę WTI zszedł poniżej poziomu 80,00 USD za baryłkę. Rynek jednak szybko zareagował na ten dość istotny opór i na koniec wczorajszej sesji kontrakt wynosił 83,02 USD za baryłkę.

Na dzisiejsze notowania złotego wpływ ma przede wszystkim szczyt w Mediolanie pomiędzy państwami Europy oraz Azji. O poranku miało miejsce spotkanie Putina z Poroshenką, które miało bardzo pozytywny wydźwięk na wszystkie rynki finansowe na świecie. Putin miał powiedzieć m.in., że nie chce podziału Ukrainy oraz zamrożenia stosunków z Zachodem. Na godzinę 10:55 za euro musimy płacić 4.2296, za dolara: 3,3014, za funta: 5,3122, za franka: 3,5030.

Michał Stajniak
Młodszy Analityk Rynków Finansowych
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
www.xtb.pl

fomcfedkomentarz walutowy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)