Spokojny wzrost
W piątek WIG-20, po słabym początku notowań, przez większą część sesji zyskiwał, by zakończyć dzień wzrostem o 0,6%. W ciągu dnia nie działo się zbyt wiele i dopiero w końcówce gwałtownie wzrosła aktywność handlu, co już tradycyjnie ma związek z wygasaniem serii kontraktów na WIG-20.
20.06.2011 09:16
Na zamknięciu rynku większą determinacją wykazali się kupujący, co pozwoliło wyciągnąć indeks do poziomu 2880. Cała piątkowa sesja mogłaby wskazywać na delikatną przewagę byków, ale wiarygodność sygnałów płynących z sesji, która kończy notowania kontraktów jest zawsze wątpliwa. Jednak dzięki tej zwyżce indeks dotarł do strefy zwiększonej podaży, którą wskazywałbym w przedziale 2880-2882. Jeżeli udałoby się pokonać ten obszar, to kolejnym testem siły byków powinien być poziom 2903.
Przy silniejszych wzrostach, zwracałbym uwagę na poziom 2916, na którym zatrzymały się zwyżki na początku czerwca. Tuż powyżej znajduje się jeszcze poziom 2920, który też może sprawić kłopot bykom. Jeżeli udałoby się pokonać i te trudności, to otwiera się droga do testu szczytu 2942. Jeżeli rynek cofnie się, to pierwszym wsparciem może być obszar 2868-2870. Dużo istotniejszymi poziomami będą jednak ostatnie minima na 2850 i 2847. Jeżeli niedźwiedziom uda się zepchnąć notowania poniżej tej strefy, w znacznym stopniu zaneguje to pozytywny obraz ostatnich sesji.
Kolejne wsparcia można wskazać na poziomie 2835 i nieco słabsze na poziomie 2830. Popyt może się pojawiać również na poziomie 2806 i 2787. Jeżeli indeks zniżkowałby poniżej tego drugiego poziomu, prawdopodobne byłyby spadki do strefy 2755-2758. Dzisiejsza sesja prawdopodobnie przyniesie odpowiedź czy piątkowa zwyżka była tylko chwilowym wzmocnieniem rynku, czy byki zyskały trwalszą przewagę. Za pozytywnym scenariuszem przemawia duża relatywna siła polskiego rynku wobec rynków światowych, za negatywnym fakt, że rynek jest stosunkowo wąski i nie ma wyraźnej tendencji. Od kilku tygodni rynek utrzymuje się w konsolidacji i dopóki nie wykrystalizuje się wyraźny trend, jedno czy dwusesyjna zmiana sentymentu nie powinna zmieniać nastawienia do rynku, a te powinno nadal być raczej neutralne.
Rafał Bogusławski