Spowiedź Kwiatkowskiego

Tezy z wywiadu dla "Parkietu" plus bardzo emocjonalne wątki to zawartość głośnego już na rynku listu prezesa Opery do klientów.

Maciej Kwiatkowski posypał głowę popiołem: przeprosił klientów za fatalne wyniki zarządzanych przez Operę funduszy zamkniętych (fundusze otwarte radzą sobie bardzo dobrze pod względem stopy zwrotu i stabilności wyników). Wyliczył też przyczyny ich niepowodzeń. - _ Zachowaliśmy się w ubiegłym roku jak barany _ - napisał wprost w liście i przyznał, że żałuje stworzenia TFI.

W taki sposób jeszcze nikt się na rynku z inwestorami nie komunikował. List, który prezes określa jako prywatny, wyciekł na rynek i od kilku dni jest szeroko komentowany w środowisku finansowym.

Straty i zyski

Kluczowy fundusz Opery - Opera FIZ - tylko w IV kwartale 2008 r. stracił ponad połowę pieniędzy. W całym 2008 r. jego wartość zmniejszyła się o blisko dwie trzecie, a licząc od początku istnienia, czyli w trzy i pół roku - o ponad jedną trzecią.

O przyczynach porażki, w tym o błędach w zarządzaniu i niepotrzebnej chciwości, Kwatkowski mówił bardzo obszernie w połowie grudnia w wywiadzie dla "Parkietu". Teraz większość tych wyjaśnień powtórzył w liście do klientów. Ale dodał też kilka bardzo emocjonalnych wątków.

"Żałuję, że stworzyłem Operę"

_ "Całą winę za zaistniałą sytuację biorę na siebie. W jeden rok, a w zasadzie jeden kwartał, utraciłem państwa zaufanie, na które pracowałem od 1994 roku. Nie wiem, ile lat potrwa odbudowa tego zaufania. W tej chwili niczego bardziej nie żałuję, niż utworzenia Opery cztery lata temu. Miałem odłożone parę milionów w wieku 35 lat, mnóstwo przyjaciół i dobrych znajomych - bardzo wielu spośród państwa - i spokojne życie. Po roku 2008 (...) jestem wyzywany przez niektórych z państwa od baranów" _ - pisze Maciej Kwiatkowski.

I dodaje, że inwestorzy wcale się nie mylą. _ "Co do baranów, jak napisałem wyżej, zgoda, co tu dużo mówić, z faktami się nie dyskutuje - zachowaliśmy się w minionym roku jak kompletne barany" _.

Bufonada, ale nie prywatnie

Prezes w liście przyznaje też, że przez inwestorów wyzywany jest od bufonów. _ "A propos bufonady i zarozumiałości, to taka postawa medialna to w miarę oczywista taktyka marketingowa dla ludzi, którzy rzucili wyzwanie całemu sektorowi i nie mieli nic oprócz paru milionów, zaufania klientów i dobrej reputacji. Bez zaplecza dużej instytucji finansowej, reklamującej się zresztą zawsze za pieniądze klientów, taktyka agresywnej obecności w mediach to jedyna szansa na bycie zauważonym. A nasz biznes rządzi się efektem skali. Prywatnie bufonami raczej nie jesteśmy, cokolwiek by o nas nie mówiono w naszym światku" _ - wyjaśnia.

Natalia Chudzyńska

| Zobacz wizytówkę: | *OPERA Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. * |
| --- | --- |

Tekst z kolumny nr 9 Gazety Giełdy Parkiet

Wybrane dla Ciebie

Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli