Stan wyczekiwania
Wtorkowa sesja mijała pod znakiem dominacji podaży. Notowania kontraktów terminowych FW20Z11 rozpoczęły sesję z poziomu 2 277 pkt (-1%). Do południa trwało mozolne podnoszenie kursu, a po lepszym odczycie zamówień w przemyśle w październiku w Niemczech (+5,2% m/m, oczekiwano +0,7% m/m, poprzednia wartość -4,6% m/m) kurs po prostu przestał wzrastać.
W dalszej części dnia nastroje pogarszały się z każdą minutą handlu. Tuż po godz, 15 strona sprzedająca przełamała poranne minima na 2 277 pkt, co doprowadziło do szybkiej przeceny sprowadzającej FW20Z11 do poziomu 2 245 pkt przed zamknięciem notowań. Na zakończeniu sesji grudniowa seria kontraktów terminowych przyjęła wartość 2 250 pkt (-2,17%), a dzienny wolumen obrotu wyniósł 50,9 tys. i był o 1/3 wyższy niż w poniedziałek.
W trakcie wczorajszej sesji na wykresie FW20Z11 pokazała się czarna świeca, która górnym cieniem zaatakowała poziom 2 300 pkt (początek luku spadkowej z 18 listopada, która skutecznie blokowała wzrosty przez ostatnie 5 sesji). Jednak atak popytu nie udał się i zamknięcie notowań wypadło w okolicach minimum dziennych. Kluczowym poziomem wsparcia jest połowa wysokiego białego korpusu z 30 listopada, która znajduje się na 2 233 pkt. Jeśli strona popytowa odda to wsparcie, to notowania grudniowej serii kontraktów terminowych mogą ponownie wrócić w okolice minimów listopadowych, znajdujących się na 2 122 pkt. Wyrównane siły średnioterminowe, obrazowane przez wskazania ADX sprzyjają tendencji horyzontalnej, a fale, jakie możemy dostrzegać są wynikiem krótkoterminowych przewag, będących następstwem szybko wypalających się impulsów. RSI podążający za cenami znajduje się w okolicach 50 pkt, co w świetle tego oscylatora oznacza strefę neutralną, a zatem i w tej perspektywie czasowej równowaga sił utrzymuje się. Nie
można zatem wykluczyć żadnego scenariusza wydarzeń, a na rozstrzygnięcie będzie trzeba poczekać co najmniej do piątkowego szczytu przywódców UE.
- Wsparcie: 2233, 2175, 2150
- Opór: 2300, 2322, 2374