Stare auto to skarbonka

Wbrew "propagandystom", którzy głoszą, że Polacy szybko się bogacą i dlatego kupują coraz więcej nowych aut, z badań TNS OBOP wynika, że... wcale tak nie jest. Otóż tylko 6 proc. Polaków, którzy kupili w 2007 r. samochód na użytek własny, kupiło auta prosto z salonu.

09.04.2008 | aktual.: 09.04.2008 10:08

_ Sytuacja na rynku motoryzacyjnym w roku ubiegłym z jednej strony napawa optymizmem, gdyż Polacy kupili więcej niż rok temu samochodów zarówno nowych jak i używanych _ - komentuje wyniki badania Magdalena Sawińska, Lider Sektora Badań Rynku Motoryzacyjnego TNS OBOP. _ Z drugiej jednak strony może niepokoić brak wzrostu udziału samochodów nowych w ogólnej liczbie kupionych aut. Wśród kupionych pojazdów nadal dominują auta stare, ponad 10-letnie, co nie daje powodów do radości ani ich właścicielom, ani innym użytkownikom dróg w Polsce _.

|

Obraz
Obraz

Zdecydowana większość z nas - czyli aż 94 proc. Polaków zakupiła w 2007 r. auta używane. Mało tego, kupowaliśmy głównie auta tanie, mające średnio ponad 10 lat, sprowadzone z zagranicy. A było i jest w czym wybierać, bo w ubiegłym roku - jak wynika z danych instytutu Samar - sprowadziliśmy prawie 1 mln używanych aut, czyli o 21,8 proc. więcej niż w roku 2006.

Od 1 maja 2004 r., czyli od chwili przystąpienie Polski do UE, ściągnęliśmy do naszego kraju aż 3,5 mln samochodów kupionych z drugiej ręki. Zdaniem ekspertów Samaru, taki wynik to ewenementem na skalę europejską.

Jesteśmy po prostu potęgą, jeśli chodzi o prywatny import samochodów. Jednocześnie jednak statystyki pokazują, że jesteśmy potęgą... biedną. W 2007 roku samochody eksploatowane dłużej niż 10 lat stanowiły bowiem prawie połowę z ogólnej liczby sprowadzonych aut, a szacowana średnia deklarowana wartość importowanych aut wynosiła tylko 5 tys. 935 zł.
_ To się powoli zmienia, widać to po pierwszych tegorocznych miesiącach na giełdzie _ - twierdzi Arkadiusz Bałazy, prezes zarządu spółki "Ameks" z Mysłowic. _ Kiedyś najbardziej poszukiwane były samochody o wartości około 10 tysięcy złotych. Dziś klienci poszukują aut lepiej wyposażonych, w których są poduszki powietrzne, ABS, czy klimatyzacja - w cenie około 25 tysięcy złotych. Takie auto, jeśli jest zadbane, praktycznie można sprzedać od ręki. A najlepiej, żeby to był cztero-, pięciolatek od pierwszego posiadacza, w dodatku z kompletną dokumentacją, zakupiony w polskim salonie _.

Nie chcemy już ani polskich ani zachodnich starych samochodów, bo takie auto to "skarbonka" - trzeba do niego ciągle dokładać naprawiając zużywające się szybko elementy.
_ Osoby, które sprowadziły auta starsze niż dziesięcioletnie, mogą mieć obecnie duże kłopoty z ich sprzedażą _ - dodaje Bałazy. _ Nawet młodzi ludzie, którzy je kupowali, jako pierwszy swój samochód, zaczynają już szukać czegoś lepszego _.

Jego zdaniem sytuacja w Polsce zaczyna przypominać tą na Zachodzie, gdzie ludzie pozbywają się samochodu wiekowego, czy wyeksploatowanego wiedząc, że z takim autem jest duży kłopot.

Mariusz Urbanke
POLSKA Dziennik Zachodni

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)