Stocznie bez pisemnych gwarancji
Wiadomość, że nabywcą majątku stoczni szczecińskiej i gdyńskiej jest tajemniczy QInvest z Kataru, otwiera duże pole do spekulacji - pisze "Nasz Dziennik".
Według gazety w tej transakcji wszystko jest niepewne: od zapłaty do odpowiedzi na pytanie, czy w stoczniach będą budowane statki.
"Nasz Dziennik" zauważa, że jest tylko ustne zapewnienie inwestora w tej sprawie. Rzecznik Agencji Rozwoju Przemysłu wyjaśnia, że o pisemnych gwarancjach z jego strony nie mogło być mowy, ponieważ Komisja Europejska w wytycznych zakazała stawiania nabywcom majątku po stoczniach jakichkolwiek warunków.
"Nasz Dziennik" dodaje, że QInvest to inwestor finansowy, tymczasem eksperci przekonywali wcześniej, że tylko inwestor branżowy byłby w stanie wznowić produkcję stoczniową.
Pieniądze uzyskane ze sprzedaży majątku stoczniowego wystarczą na pokrycie około 20 proc. długów upadłych stoczni - dowiedział się "Nasz Dziennik" w Agencji Rozwoju Przemysłu.