Sukces związkowców
Wygraliśmy potyczkę - cieszy się w rozmowie
z "Trybuną" Krzysztof Łabądź, przewodniczący komisji zakładowej
Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień'80" w KWK Bydryk w
Ornontowicach na Śląsku.
30.01.2006 | aktual.: 30.01.2006 06:26
Łabądź jest jednym z kilku związkowców, którzy zostali dyscyplinarnie wyrzuceni z kopalni. Pretekstem do ich zwolnienia był udział w dwugodzinnym strajku ostrzegawczym 14 listopada 2005 r. Prezes Budryka Piotr Czajkowski uznał strajk za nielegalny. Został on w czwartek odwołany ze stanowiska przez walne zgromadzenie akcjonariuszy tej kopalni.
Decyzja o odsunięciu prezesa zapadła w Ministerstwie Gospodarki, które jest organem właścicielskim kopalni. Związkowcy przypuszczają, że minister Piotr Woźniak pozbył się Czajkowskiego, bo chciał uniknąć kompromitacji, gdy stało się jasne, że sąd pracy przywróci bezprawnie wyrzuconych działaczy. Bezprawnosc wyrzucenia z pracy działaczy związkowych oraz fakt łamania praw pracowniczych w kopalni Budryk potwierdziła kontrola Państwowej Inspekcji Pracy.
- _ Decyzja walnego zgromadzenia jest słuszna, choć spóźniona _- ocenia przewodniczący WZZ "Sierpień'80" Bogusław Ziętek. - _ Zdjęcie prezesa ze stanowiska jest sukcesem ruchu związkowego i powinno być przestrogą dla tych pracodawców, którzy chcieliby naśladować taki sposób działania _ - dodaje. - _ To dopiero początek kontrofensywy świata pracy _ - zapowiada szef "Sierpnia'80".