"System wyzysku" w "Biedronce"?
Właściciel sklepów "Biedronka" zaprzecza, by w firmie istniał jakikolwiek "system wyzysku". Oświadczenie zarządu spółki Jeronimo Martins Dystrybucja jest reakcją na informacje o nieprzestrzeganiu przez niego praw pracowników.
06.01.2005 | aktual.: 06.01.2005 13:55
Zarząd twierdzi, że nie dał przyzwolenia na łamanie prawa, choć sporadyczne nieprawidłowości mogły się zdarzyć przy tak dużej skali działalności firmy.
W Prokuraturze Rejonowej w Poznaniu trwa postępowanie karne przeciw zarządowi Jeronimo. Zdaniem byłych pracowników "Biedronki" w firmie za przyzwoleniem zarządu dochodziło do celowego łamania zarówno prawa pracy, jak i kodeksu karnego. Pokrzywdzeni twierdzą, że fałszowano czas pracy oraz zmuszano pracowników, najczęściej kobiety, do pracy ponad siły przy rozładowywaniu towaru.
Dochodzenie praw pracowników Biedronki rozpoczął precedensowy proces, wszczęty przez kierowniczkę sklepu w Elblągu. Zdaniem zarządu Jeronimo Martins spór ten nie został jeszcze ostatecznie roztrzygnięty.