Szukanie kierunku
Wczorajsza sesja nie zmieniła obrazu rynku. Handel na Wall Street charakteryzował się niską aktywnością - wolumen ledwo przekroczył 1 miliard akcji.
08.12.2009 11:28
Wczorajsza sesja nie zmieniła obrazu rynku. Handel na Wall Street charakteryzował się niską aktywnością - wolumen ledwo przekroczył 1 miliard akcji.
Spółek rosnących było nieco więcej niż spadających, ale wolumenowo spadające przeważały. Rynek tradycyjnie już pozytywnie zareagował na wypowiedź Bena Bernanke, ale była to krótkotrwała reakcja po czym bardzo szybko rynek powrócił na "ustalone" pozycje. Wygląda na to, że trwa okres wymiany akcji i jest ryzyko, że rynek tworzy średnioterminowy szczyt rozpoczętego w marcu impulsu wzrostowego. Proces ten może jeszcze potrwać i możliwa jest jeszcze jedna tym razem fałszywa fala wzrostowa. W takim scenariuszu po okresie konsolidacji nastąpiłoby wybicie na S&P500 w kierunku 1140-60, a następnie szybki powrót poniżej 1100. Może się to zbiec z okresem rolowania kontraktów terminowych na serię marcową. Jest kilka powodów dla których rynek może właśnie tak się zachować. Po pierwsze nastroje wśród małych graczy są nadal dość "niedźwiedzie", co widać po strukturze pozycji w raportach CFTC - "small speculators" od dłuższego czasu utrzymują krótkie pozycje a ich liczba nie spada. Przy rynku na coraz wyższych poziomach
kiedyś powinna nastąpić kapitulacja stratnych pozycji. Wybicie górą z obecnego zakresu spowodowałoby prawdopodobnie masowe zamykanie krótkich pozycji. Jednocześnie dla dużych graczy takie wybicie byłoby idealną okazją do realizacji zysków z długich pozycji. Po takiej "wymianie" rynek powróciłby do równowagi, co zaowocowałoby właśnie spadkiem poniżej 1100. Najpierw musi pojawić się jednak dobry pretekst do wywołania wzrostów.
Dzisiaj kalendarium danych jest bardzo ubogie. Dane o produkcji przemysłowej z Wielkiej Brytanii okazały się gorsze od oczekiwań. O 12:00 publikowane będą dane o produkcji przemysłowej z Niemiec, ale powinny one wywołać większej reakcji.
EURPLN
Coraz więcej wskazuje na to, że wybicie piątkowe poniżej 4,06 było klasycznym pójściem po stop lossy. Dzisiaj już drugi dzień notowania EURPLN oscylują w pobliżu kluczowej strefy 4,06-4,08. Na głównych parach walutowych trwa konsolidacja po ostatnich silnych impulsach, a na giełdzie nadal trwa trend boczny w wąskim zakresie. Taka sytuacja sprzyja utrzymywaniu się wąskiego przedziału wahań na złotym. Gracze czekają na sygnał z głównych rynków. Średniotermionowy trend sprzyja umocnieniu złotego i dopiero powrót powyżej 4,10 na EURPLN sygnalizowałby możliwość głębszej korekty.
EURUSD
Po piątkowym impulsie spadkowym od wczoraj trwa konsolidacja notowań eurodolara w zakresie około 100 pipsów. Ponowne zejście poniżej wczorajszych minimów przy 1,4755 zostanie zinterpretowane jako wybicie z formacji kontynuacji i sygnał sprzedaży z celem na 1,46. Dopóki notowania EURUSD pozostają poniżej 1,49 taki scenariusz jest bardziej prawdopodobny. Druga ewentualność to kolejna próba podejścia pod 1,50. Sytuację powinno rozstrzygnąć zachowanie indeksów amerykańskich. Gracze będą powoli pozycjonować się pod piątkowe dane o sprzedaży detalicznej, które będą głównym wydarzeniem tego tygodnia.
*GBPUSD *
Wczorajsza korekta wzrostowa na funtdolarze zatrzymała się poniżej maksimum z 7 grudnia i notowania dość szybko powróciły w dolny przedział wahań poniżej 1,64. Rynek prawdopodobnie dyskontował dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej, które okazały się znacząco gorsze od oczekiwań. Po publikacji danych już nie było większej reakcji. Dalsze zachowanie funtdolara będzie zależeć od tego czy utrzyma się strefa wsparcia 1,6280-1,63, gdzie przebiega linia szyi formacji głowy z ramionami. W najbliższej perspektywie spodziewamy się próby pójścia po stop lossy w tym właśnie kierunku.
USDJPY
Piątkowy impuls wzrostowy na dolarjenie jest systematycznie znoszony i dzisiaj USDJPY spadł poniżej 89 jenów za dolara. Najprawdopodobniej rynek zniesie cały impuls i wrócimy poniżej poziomu 88,50. Kluczowym poziomem będzie strefa w pobliżu 87 jenów za dolara, gdzie znajduje się 61,8% zniesienie fibo ostatniego impulsu. Jeśli ktoś szuka okazji do zajęcia długiej pozycji na tej parze, to ten poziom (87,07) daje dobrą relację zysku do ryzyka. Dzisiaj w nocy publikowane będą dane o dynamice PKB z Japonii.
Wojciech Smoleński