Jeśli ktoś wybiera się dziś na koncert Paula McCartneya, to powinien przy okazji powalczyć o autograf tego gwiazdora. Dlaczego?
W poszukiwaniu oryginalnych i zyskownych form lokowania pieniędzy wyobraźnia inwestorów nie ma granic. Po obrazach i winie przyszła kolej na znaczki czy autografy - stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna".