Stanowisko: skromny naczelnik wydziału infrastruktury w małej miejscowości. Zarobki: oficjalnie nie więcej niż kilka tysięcy. Majątek: willa za oficjalnie niespełna pół miliona, dwa eleganckie auta. Ksywka w gminie – Pan Koperta. Jego karierę miesiąc temu zakończyło CBA.
"Rzeczpospolita" ustaliła, że urzędnik, który podpalił się przed kancelarią premiera pół roku temu, jest obciążany błędami z czasu, gdy nie było go w skarbówce.
Policja zatrzymała naczelnika poczty w niewielkim Sypniewie koło Więcborka (woj. kujawsko-pomorskie); prokuratura zarzuca mu oszustwa. Mężczyzna przyjmował prywatne pożyczki obiecując 20 proc. zysku, ale system szybko się załamał i pieniądze przepadły.