test
Psychiatrzy mają teraz dużo roboty z menedżerami, których kariery wiszą na włosku. Próbują wyciągnąć ich z beznadziei i depresji.
24.02.2007 | aktual.: 06.03.2009 14:24
Jacek P., 40-letni pracownik jednego z banków, targnął się na swoje życie, skacząc z ósmego piętra biurowca.
Kilka dni wcześniej został zwolniony z pracy. Na szczęście udało się go uratować. Teraz wraca do siebie, m.in. z pomocą psychiatrów. Podobnie jak wielu innych specjalistów i menedżerów, którzy wprawdzie nie posunęli się do próby samobójczej, ale też są na skraju załamania nerwowego. Jedni nie wytrzymują statusu bezrobotnego, inni posadę nadal mają, lecz żyją w ciągłej obawie, że ją stracą. Nie radzą sobie z myślą, że mogą stracić atrakcyjną pensję, pakiet medyczny, szkolenie integracyjne na Majorce i inne symbole wysokiej pozycji społecznej.