Turyści dewastują wodny zabytek. Kary nie robią wrażenia na piratach
Turyści na skuterach wodnych dewastują Kanał Elbląski, ignorując mandaty. Problem narasta, a zarządcy są bezradni wobec nieodpowiedzialnych zachowań kierujących.
Kanał Elbląski, unikalny zabytek hydrotechniki, jest niszczony przez turystów na skuterach wodnych. Mimo że skutery mogą korzystać z kanału, ich użytkownicy często łamią przepisy, płynąc z nadmierną prędkością. Marian Kidaj z Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Gdańsku przyznaje, że mandaty nie odstraszają - pisze portal Radia Olsztyn.
Za mało policji na kanale
Problem z nieodpowiedzialnymi użytkownikami skuterów wodnych nie jest nowy. Brak stałych patroli policji na kanale sprawia, że kontrola jest utrudniona. Inspektorzy Urzędu Żeglugi Śródlądowej mają do dyspozycji jedynie dwie łodzie, co ogranicza ich możliwości działania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzieci oszalały na punkcie tego napoju. O co chodzi z Wojankiem?
Zjawisko to nie ogranicza się tylko do Kanału Elbląskiego. Podobne problemy występują na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, gdzie dochodzi do niebezpiecznych incydentów. Zarządcy apelują o nagrywanie i zgłaszanie przypadków łamania przepisów.
W planach duże pieniądze na Kanał Elbląski
W latach 2026-2029 planowane są dwa duże projekty o łącznej wartości ponad 280 mln zł. RZGW zamierza realizować je we współpracy ze Związkiem Gmin i Powiatów Kanału Elbląskiego i Pojezierza Iławskiego. Dofinansowanie ma pochodzić z Funduszy Europejskich dla Warmii i Mazur na lata 2021-2027.
W szczycie sezonu turystycznego przez pochylnię Buczyniec przepływa średnio około 30 jednostek dziennie. To popularne miejsce przyciąga wielu turystów, którzy korzystają z unikalnych atrakcji turystycznych oferowanych przez kanał. Dzięki regularnym pracom konserwacyjnym, Kanał Elbląski pozostaje jednym z najważniejszych punktów turystycznych w regionie.