*Internauto,płacisz abonament na telewizję? To trzymaj się krzesła! Najwyższa Izba Kontroli ujawniła, jak TVP trwoni miliony. * Na odszkodowania i odprawy, głównie dla zwalnianych dyrektorów, poszły aż 44 mln zł. A na niektórych kierowniczych stanowiskach zatrudniano po kilka osób. NIK bije na alarm i zawiadamia prokuraturę. Raport, który przygotował NIK, jest miażdżący. Kontrolerzy wykryli, że telewizja masowo zamawiała opinie prawne w prywatnych kancelariach. Wydała na nie niemal 10 mln zł, choć zatrudnia własnych prawników na etatach. – Spółka zawierała te umowy z naruszeniem prawa. – mówi Faktowi prezes NIK Jacek Jezierski (54 l.).
Choć od 2009 r. telewizja zwalniała pracowników, by oszczędzić na pensjach, wydała 9 milionów zł na odszkodowania i ponad 35 mln zł na odprawy. Kontrolerzy NIK wykryli, że umowy niektórych zwalnianych były zmieniane na ich korzyść. Gdy ktoś z wyższej kadry miał stracić pracę, w umowie zapisywano mu wyższe odszkodowanie. NIK nazywa to jednoznacznie: „działanie na niekorzyść firmy”, co jest przestępstwem. Ustalono również, że w kilku przypadkach na stanowiskach dyrektorskich w tym samym czasie zatrudniano... po kilka osób!
Dobrze powodziło się członkom zarządu TVP. Pięciu zawieszeszonych członków w latach 2009-2011 korzystało ze służbowych limuzyn z kierowcami. TVP wydała na to niemal 170 tys. zł. – Było to działanie nielegalne – napisali w raporcie kontrolerzy NIK. Wytknęli też TVP „koloryzowanie” sprawozdań finansowych – zaniżanie strat i zawyżanie dochodów. W dokumentach dotyczących 2009 roku TVP podała, że ma ponad 178 mln zł straty.
Kontrolerzy wykryli, że dane te były zaniżone o 15 mln zł. Z kolei w papierach dotyczących 2008 r. podała, że zarobiła o 14 mln zł więcej niż w rzeczywistości.
TVP chowa głowę w piasek. – Nie komentujemy. Nie znamy treści całego raportu – mówi rzeczniczka TVP Joanna Stempień-Rogalińska (l.). A zarząd telewizji wydał oświadczenie, w którym... obiecuje poprawę. Ale wydanych nie potrzebnie pieniędzy raczej nie odzyska.