Ukraina odbija się na rynkach
Przy braku innych ważnych informacji oczy inwestorów zwróciła dzisiaj sytuacja na Ukrainie, a konkretnie wydarzenia związane z politycznymi perspektywami Krymu. Informacje nt. zwiększonej gotowości wojsk rosyjskich, a także fala demonstracji zwolenników przyłączenia tej autonomicznej republiki w ramach Ukrainy do Rosji, wzbudziły obawy przed kolejnym, znacznie bardziej poważniejszym w skutkach etapem ukraińskich problemów.
26.02.2014 16:44
Może ono prowadzić do naruszenia integralności terytorialnej Ukrainy, co de facto utrudni jakiekolwiek dyskusje nt. pomocy finansowej dla tego kraju, która w zasadzie potrzebna jest natychmiast. Z kolei demonstracja siły Rosji, może doprowadzić do poważnego spięcia geopolitycznego, być może najpoważniejszego od kilkunastu lat. To z kolei mogłoby doprowadzić do odwrotu inwestorów w stronę bezpiecznych aktywów. Zresztą już dzisiaj widać było ruchy na jenie, dolarze, oraz franku. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że na razie na rynku jest więcej emocji, a problem Ukrainy może trwać tygodniami. Jest też mało prawdopodobne, aby Rosja zdecydowała się na interwencje na Krymie, przed ogłoszeniem przez ten region deklaracji niepodległości, co też nie jest tak do końca oczywiste. Warto też pamiętać o tym, że nawet wtedy byłoby to pogwałceniem umów międzynarodowych.
Zaskakująco dobre dane z USA nadeszły o godz. 16:00. Sprzedaż nowych domów wzrosła w styczniu o 9,6 proc. m/m do 468 tys., a dane za grudzień zostały zrewidowane w górę do 427 tys. Nadal, zatem interpretacja napływających danych nie jest łatwa. Jutro może być podobnie – o godz. 14:30 poznamy dość zmienne odczyty dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku za luty. Chociaż czwartek będzie głównie dniem inflacji z Niemiec, które to dane będą napływać już od rana (poznamy dane z poszczególnych okręgów), a które będą przedsmakiem tego, co poznamy w piątek (zbiorcze szacunki HICP dla całej strefy euro). Rynek zdaje się, że zignorował spekulacje agencji MNI sugerujące, że ECB nie ma zbytnio pomysłu na to, jaką decyzję podjąć 6 marca. Ponownie pojawiają się głosy, że może dojść do obniżki stóp procentowych, chociaż wiele będzie zależeć od w/w danych, jakie napłyną jutro i w piątek.
Sytuacja techniczna na EUR/USD wyraźnie się zmieniła. Strefa wsparcia 1,3700-1,3720 została sforsowana i teraz będzie to ważny opór w przypadku potencjalnego odbicia. A takowe może się pojawić, jeżeli wieczorem pojawi się stanowisko USA i państw zachodnich ws. Ukrainy, a także w przypadku, kiedy publikowane jutro dane nt. inflacji w Niemczech nie pokażą zbytniego wyhamowania presji cenowej.
Trudno jest jednoznacznie określić na ile jesteśmy na początku fali spadkowej na EUR/USD. Ważne dane makro z USA, które mogą zachwiać nastrojami dopiero w przyszłym tygodniu, a koszykowy BOSSA USD właśnie dotarł w rejon ważnego oporu na 68,60 pkt. Z kolei na EUR/USD ważne wsparcie to okolice 1,3650-60.
Wykres tygodniowy BOSSA USD
Wykres dzienny EUR/USD
Marek Rogalski
Główny analityk walutowy
DM BOŚ