Ukraina pomaga
Dobry klimat, bicie rekordów na giełdach zagranicznych dało pozytywnego kopa warszawskiej giełdzie. WIG20 w ciągu tygodnia podskoczył o 50 pkt. Jednak wczorajsza sesja, mimo dobrych nastrojów na zachodzie zakończyła się w Warszawie spadkiem o 0,7 proc. Potwierdza to słabość naszego rynku na tle głównych światowych parkietów.
WIG20 nie zdołał wczoraj pokonać psychologicznego oporu na okrągłym poziomie 2500 pkt. co zaowocowało cofnięciem, lecz dziś spadek nie był kontynuowany, a przeciwnie – otwarcie wypadło ponad kreską i całą sesję indeks przebywał po zielonej stronie notowań. Działo się tak mimo neutralnego sentymentu na giełdach w Europie i niewielkiego spadku po otwarciu handlu za oceanem.
Dobre nastroje po części zawdzięczamy niedzielnej wypowiedzi nowego prezydenta Ukrainy, która dziś przedarła się w polskich mediach. Poroszenko powiedział, że jego celem jest doprowadzenie w tym tygodniu do wstrzymania walk na wschodzie kraju. Dodatkowo dziś pojawiła się informacja z MSZ Ukrainy, że rozmowy ze stroną rosyjską w niedzielę i poniedziałek są konstruktywne i doszło do ustaleń w większości ważnych kwestii. W Petersburgu z kolei spotkali się ministrowie spraw zagranicznych Niemiec, Polski i Rosji. Rozmowy dotyczyły głównie zakończenia konfliktu na Ukrainie. Znacząco drożały akcje spółek ukraińskich – Kernel urósł dziś 3,8 proc, a Agroton aż 12,8 proc. Na polepszenie perspektywy zakończenia kryzysu pozytywnie zareagował też PGNiG, który wczorajszym spadkiem (-2,8%) zdawał się zmierzać w kierunku korekty wzrostów z ostatniego tygodnia. Dziś notowania zakończył 1,2 proc. wzrostem.
Na końcowym fiksingu pojawił się znaczący popyt, który pociągnął WIG20 jeszcze kilka punktów wyżej. Dzięki temu indeks zamknął dzień na poziomie 2499 pkt. co daje dobrą pozycję na jutro na przeskoczenie 2500 pkt. Jednak niewiele wyżej znajduje się szczyt z 24 lutego – 2526 pkt. Dopiero jego pokonanie otworzy drogę na 2600 pkt.
Witold Zajączkowski
DM BOŚ SA