Ukraina trzęsie giełdami
Wzrost napięcia politycznego na półwyspie krymskim wywołał wstrząsy giełdowych parkietów w Europie. Nie miały znaczenia opublikowane rano lepsze dane z chińskiego przemysłu ani też analogiczne, lepsze od oczekiwań wskazania przemysłu Eurolandu. Poczynania inwestorów na Starym Kontynencie od samego początku handlu skupiały się na inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę.
03.03.2014 18:04
W Warszawie paniczne reakcje dotknęły nie tylko spółek ukraińskich, ale również tych z szerokiego rynku, które na starcie zaliczyły nierzadko dwucyfrowe przeceny. Bardzo duża nerwowość prowokowała do dawno nieobserwowanego, masowego pozbywania się papierów, które przesądziły o imponującej już na starcie przecenie wszystkich głównych warszawskich indeksów. Graczy na GPW nie obeszły również najlepsze od czterech lat wskazania indeksu PMI dla polskiego przemysłu, który w lutym wyniósł 55,9 pkt. Po przedpołudniowym odbiciu w południe nie było już po nim śladu, gdyż WIG oraz WIG20 wróciły na poranne minima, by później istotnie je nadbić. Kolejna popołudniowa próba podniesienia rynku zakończona również niepowodzeniem prowokuje podaż, która ostatecznie dobija WIG (-5,21%) oraz WIG20 (-5,11%) na kończącym sesję fixingu. Obroty wyraźnie wzrosły i wyniosły 1,5 miliarda złotych.
W obrębie zazwyczaj najbardziej stabilnych papierów wchodzących w skład WIG20 bezkonkurencyjny pod względem skali przeceny okazał się Kernel (-20,5%), którego gigantyczna przecena była jednocześnie jedną z największych w skali całego rynku. Osłabienie rynku zeszło się z prezentacją słabszej prognozy finansowej przez PGNiG na 2014 rok, co przesądziło o blisko dziesięcioprocentowej przecenie gazowego giganta. Ponadto bardzo boleśnie załamanie koniunktury odczuły kursy PKNOrlen (-8,5%), Pekao (-6,5%), Asseco Polska (-6%), BHW (-5,6%), GTC (-5,5%), mBanku (-5%), Bogdanki (-5%), PKOBP (-4,8%), JSW (-4,8%), BZWBK (-4,3%), Energii (-4,5%), Lotosu (-4,3%), PZU (-4,2%) i Synthosu (-4%). Tylko nieco mniej dotkliwie potraktowano kursy pozostałych blue chipów: KGHM-u (-3,7%), PGE (-2,8%) i Tauronu (-2,3%). Sporą odporność wykazywały tutaj jedynie walory Orange (-1%), gdzie przecena była symboliczna.
Skalę i charakter nastrojów bardzo dobrze oddała sesyjna statystyka wskazująca, iż na wartości nie straciło dzisiaj trzydzieści procent wszystkich notowanych papierów. Lista spektakularnych spadków kursów, zarówno tych zdrowych fundamentalnie i stabilnych spółek z mWIG40 (-5,4%) i sWIG80 (-6%), jak i tych o słabych fundamentach jest na tyle długa, że aż niemożliwa do przytoczenia. Warto zauważyć, że nawet papiery które podały przed sesją lepsze od oczekiwań wyniki padły ofiarą globalnych nastrojów, a mowa tu choćby o GetinNoble Banku (-7%) oraz Agorze (-3%).
Podsumowując dzisiejsze wydarzenia na warszawskim parkiecie, należy podkreślić, że mamy do czynienia z wydarzeniami bez precedensu. Widmo lokalnego konfliktu zbrojnego, który może przerodzić się w kryzys w skali globalnej, bardzo skutecznie wystraszył inwestorów. Ucieczka kapitału z rynków finansowych osiągnęła, biorąc pod uwagę tempo i dynamikę, dawno nie obserwowane rozmiary. Szczególnie bolesne okazały się notowania giełdowe dla sąsiadów Ukrainy, czyli dla Polski (-5%) i Węgier (-4%), którzy oberwali rykoszetem od Rosji, gdzie tamtejszy indeks RTS runął 12 procent mimo awaryjnej podwyżki stóp i interwencji na rynku walutowym. Panikę na giełdach potwierdzały zachowania walut, gdzie towarzyszącym osłabieniu złotego doszło do wzmocnienia dolara i jena. Od czasu bankructwa Grecji giełdowi gracze w Warszawie nie byli wystawieni na tak ekstremalne doznania i bodźce. Wymowa sesji nie może być inna niż jednoznacznie negatywna, a zamknięcie WIG i WIG20 najniżej od miesiąca może zachęcić podaż do utrzymania
inicjatywy na kolejnych sesjach.
Paweł Kubiak
Makler DM BZ WBK S.A.