"Uprzejmie donoszę ..."
Do skarbówki wpływa rekordowa liczba informacji od "życzliwych" - zauważa "Rzeczpospolita".
27.08.2010 | aktual.: 27.08.2010 12:45
Do skarbówki wpływa rekordowa liczba informacji od "życzliwych" - zauważa "Rzeczpospolita". Najczęściej informują o przekrętach podatkowych sąsiadów, byłych małżonków i pracodawców lub konkurencyjnych firm.
Najwięcej sygnałów o nieprawidłowościach podatkowych dostaje Urząd Kontroli Skarbowej (UKS) w Warszawie. W 2009 roku było ich 553, a w pierwszej połowie tego roku już 354. W czołówce są też Poznań i Katowice - w ubiegłym roku przyjęły po ponad 400 zgłoszeń od obywateli. Listy piszą też księgowe i wspólnicy, a nawet prawnicy skarżący się na szkodliwe dla innych działania konkretnych firm.
Często skarbówka staje się ostatnią deską ratunku w sprawach niewypłaconego wynagrodzenia czy zakończonego przed czasem najmu. Ile takich donosów jest zasadnych? Np. w Poznaniu na 101 kontroli ponad połowa potwierdziła informacje od obywateli, zaś UKS w Gdańsku w latach 2007 - 2009 odzyskał dzięki takim informacjom 17 mln zł podatków.
Jak twierdzą urzędnicy, w tym roku może paść rekord w liczbie donosów. Zbliżają się wybory samorządowe, a niektórzy radni stosują taktykę eliminacji konkurenta poprzez nasłanie na niego kontroli skarbowej. O tym więcej w publikacji "Rzeczpospolitej".
(PAP)