Urzędnicza wersja oszczędności? Nagroda!
Szefowie instytucji państwowych, w tym administracji rządowej, nie chcą słyszeć o redukcjach urzędników i cięciach ich pensji
28.08.2013 | aktual.: 28.08.2013 08:10
Szefowie instytucji państwowych, w tym administracji rządowej, nie chcą słyszeć o redukcjach urzędników i cięciach ich pensji - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
W Sejmie przy okazji prac nad nowelizacją budżetu szef kancelarii premiera oraz minister administracji i cyfryzacji poinformują posłów, ile jeszcze w tym roku będą kosztować nas urzędnicy. Z danych "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że pomimo kryzysu dyrektorzy generalni urzędów zbytnio nie oszczędzali.
Jak czytamy w gazecie, zgodnie z ustawą o służbie cywilnej, na nagrody powinno się wydzielić przynajmniej 3 procent z całego funduszu wynagrodzeń. Niektóre urzędy przekroczyły ten wskaźnik blisko trzykrotnie. Na przykład w resorcie obrony wyniósł on 8,2 procent. W efekcie urzędnicy w niektórych instytucjach mogli liczyć na gratyfikacje sięgające jednorazowo nawet 18 tysięcy złotych.
Eksperci nie kryją zaskoczenia wysokością bonusów. Zwłaszcza, że rząd boryka się z dziurą budżetową.