W dużych miastach zaczyna brakować pracy
Nawet w dużych miastach zaczyna brakować pracy. Urzędy pracy w Łodzi, Krakowie i Gdańsku przeżywają oblężenie.
19.01.2009 09:35
Nawet w dużych miastach zaczyna brakować pracy - alarmuje "Dziennik". Urzędy pracy w Łodzi, Krakowie i Gdańsku przeżywają oblężenie.
Do Powiatowego Urzędu Pracy numer 2 w Łodzi zgłasza się tak dużo bezrobotnych, że urzędnicy nie są w stanie ich zarejestrować. Dlatego urząd będzie pracował w soboty - dziś i za tydzień.
W Krakowie już przed otwarciem urzędu pracy ustawia się długa kolejka. Aby nadążyć z rejestracją bezrobotnych, liczba pracowników urzędu, którzy się tym zajmują, została zwiększona o jedną czwartą.
Pogorszyło się nawet w Warszawie. W pierwszych dwóch tygodniach tego roku zarejestrowało się w stolicy 1813 bezrobotnych - mówi Urszula Murawska z Urzędu Pracy Miasta Stołecznego Warszawy. To aż o 35 procent więcej niż przed rokiem - dodaje.
Kto zgłasza się do pośredniaka? Według urzędów pracy, wśród nowo zarejestrowanych bezrobotnych przeważają osoby, które pracowały na podstawie umów na czas określony. Wielu pracodawców ich nie odnowiło w sytuacji, gdy perspektywy gospodarki są niepewne.
Może to oznaczać, że w trudnej sytuacji jest prawie 3,5 mln pracowników, którzy mogą być zwalniani w pierwszej kolejności, bo tylu ma umowy na czas określony.