W końcu wzrosty
Nasz rynek w dniu wczorajszym wreszcie podążył za rynkami zachodnimi i WIG-20 zanotował wzrost o 1,1%, zamykając się na poziomie 2812 . Już otwarcie było pozytywne, ponieważ nastąpiło na pułapie 2798, czyli 15 punktów powyżej wtorkowego zamknięcia.
30.06.2011 09:17
Potem korzystny obraz rynku praktycznie utrzymał się do końca sesji, choć zamknięcie nie wypadło na maksimum sesji, które wyniosło 2816. Te pozytywne zachowanie w dużej mierze spowodowane było korzystnym wynikiem głosowania w Atenach, jednak rynki wzrastały już od rana, tak jakby inwestorzy byli pewni, że rezultat parlamentarnych dyskusji może być tylko jeden. Wczorajsze wzrosty spowodowały pokonanie przez indeks strefy 2803-2806 i zbliżenie się indeksu do strefy podażowej, którą wskazywałem w przedziale 2818-2822. Nasz rynek wciąż pozostaje relatywnie słabszy od rynków zachodnich, więc trudno oczekiwać, by dzisiaj ten poziom został pokonany z marszu. Gdyby jednak to się bykom udało, to kluczowe pozostają dwa rejony podażowe 2847-2850 i wyżej 2880-2882.
Dopiero pokonanie tego drugiego otworzy drogę do ataku na szczyt 2942. Ponieważ po trzech wzrostowych sesjach na rynkach w Stanach i w Europie można oczekiwać nieco stabilizacji, to nasz rynek również może nie mieć impetu do dalszych zwyżek. Dla byków zadaniem będzie utrzymanie notowań powyżej strefy wsparcia 2803-2806. Gdyby to się powiodło, byłoby to oznaką siły i przejmowania kontroli nad rynkiem przez kupujących. Również cofnięcie się rynku do strefy 2785-2790 nie zaneguje pozytywnych sygnałów. Większa słabość rynku spowoduje testowanie strefy wsparcia 2752-2755. Zejście do tych poziomów, będzie wskazywało, że powrót do średnioterminowej tendencji wzrostowej może zająć więcej czasu.
Spadki poniżej 2752 będą sugerowały test poziomu 2720. Na dzisiejszej sesji możemy mieć do czynienia z fluktuacją notowań. Pozytywne zakonczenie sesji w USA i dobra sesja w Azji, powinny przełożyć się na lekko wzrostowe otwarcie. Jednak zwyżki z ostatnich dni zaprowadziły rynki na tyle wysoko, że inwestorzy mogą chcieć odczekać chwilę, zanim znów przystąpią do zakupów. To powinno pozwolić wykazać się nieco stronie podażowej, choć moim zdaniem, po ostatnich wzrostach, byki mają szansę utrzymać przewagę w średnim terminie i kontynuować wzrostową tendencję.
Rafał Bogusławski