W oczekiwaniu na Alibabę
Dzisiaj w cenie były dwa wydarzenia: wyniki referendum w Szkocji oraz debiut Alibaby na nowojorskiej giełdzie. Sesja w Europie przebiegała w nadzwyczaj spokojnym tempie, a z kolei Wall Street notuje coraz to nowe maksima.
19.09.2014 | aktual.: 19.09.2014 17:30
Wyniki referendum w Szkocji raczej nie zaskoczyły, chociaż kiedy powoli spływały do nas poszczególne rezultaty z okręgów, w pewnym momencie było gorąco, kiedy różnica pomiędzy głosami na "tak" a na "nie" wynosiła poniżej 1%. Przeciwny secesji zwyciężyli dosyć dużą, 10% przewagą głosów, na co europejskie rynki zareagowały całkiem pozytywnie.
Najważniejsze europejskie indeksy zyskiwały, gdzie liderami był brytyjski FTSE 100 oraz hiszpański IBEX 35. Pod koniec sesji zwyżki nieco zmalały, ale w dalszym ciągu trzymają się nad kreską. Na godzinę 17:00 CAC 40: , DAX: , FTSE 100: .
Z kolei amerykański inwestorzy oczekiwali dzisiaj tylko na jedno wydarzenie: debiut Alibaby. Sam start na Wall Street był skromny i odbyło się bez zbędnych cyrków, czy przepychów czego często dopuszczają się amerykanie. Górna cena z widełek cenowych dała Alibabie pierwsze miejsce wśród największych ofert publicznych w historii nowojorskiej giełdy. Teoretyczny kurs otwarcia wzrastał praktycznie z minuty na minutę, gdzie ostatni zakładał wzrost kursu akcji do 87-89 USD. Na 1,5h po starcie na Wall Street w dalszym ciągu nie mamy notowań Alibaby. O 17:00 S&P 500 zyskiwał: 0,15%, DJIA: 0,11%, Nasdaq: 0,12%. Wspaniały dzień zaliczyła dzisiaj polska giełda, gdzie główny indeks WIG 20 urósł aż o 1,46%.
Dział Analiz XTB