W oczekiwaniu na dane z USA

Czwartkowa sesja na globalnych rynkach akcyjnych zakończyła się spadkami.

Ogólnoświatowy MSCI World został przeceniony o 1,82 proc., w tym dalekowschodni MSCI Asia Pacific poszedł w dół o 0,56 proc., a paneuropejski DJ Stoxx 600 i amerykański S&P500 zniżkowały odpowiednio o: 0,45 proc. i 2,93 proc. Fala obniżek stóp procentowych na którą zdecydowały się wczoraj banki: Nowej Zelandii, Indonezji, Szwecji, Anglii, Eurolandu oraz Danii, na niewiele się zdała, bo tak jak pisałem wczoraj i na niewiele zdać się mogła, oprócz tego, że przez chwilę wsparła stronę popytową. Widać inwestorzy bardzo szybko doszli do wniosku, że na pozytywny efekt cięcia kosztu pieniądza na gospodarkę, który w wielu przypadkach okazał się być rekordowym, przyjdzie jeszcze długo poczekać. Ogólną ocenę tego, co uczestnicy rynku sądzą o kondycji globalnej ekonomii widać było najlepiej jednak nie na rynku akcji, ale na rynku „czarnego złota”. Styczniowe kontrakty terminowe na lekką, słodką ropę notowane na Nymexie, spadły w czwartek o 6,66 proc. do 43,67 USD/bar., czyli najniższego rozliczenia od 5 stycznia 2005
r., po drodze ustanawiając najniższy poziom od 6 stycznia 2005 r. tj. 43,36 USD/bar. W takich warunkach nie trudno jest zgadnąć, że sektorem który wczoraj najmocniej „oberwał” podczas handlu w USA był ten związany z rynkiem energii (jego subindeks w S&P500 zapadł się o 6,16 proc.). Jeśli dołożyć do tego negatywny wydźwięk opublikowanego w czwartek o godz. 20:00 cyklicznego raportu Fed, tzw. „Beżowej Księgi”, w którym stwierdzono czarno na białym, że od ostatniego raportu całościowa aktywność gospodarcza uległa pogorszeniu we wszystkich dystryktach Fed, to skali wczorajszej wyprzedaży w USA nie ma się co dziwić.

Dziś inwestorzy skupieni są przede wszystkim w oczekiwaniu na zaplanowaną na godz. 14:30 czasu polskiego publikację głównych danych z amerykańskiego rynku pracy. Przedstawione w środę informacje za listopad, dotyczące zarówno 250 tys., największego od 2001 r. spadku liczby miejsc pracy w sektorze prywatnym (raport ADP), jak i o 148 proc. wyższych niż przed rokiem planowanych zwolnień w przedsiębiorstwach USA (raport Challenger, Gray & Christmas), nie nastrajają jednak optymistycznie. Prognoza analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg jest bardzo pesymistyczna i wskazuje na spadek w listopadzie liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym, aż o 333 tys., co byłoby najgorszym wynikiem od lipca 1982 r. Z kolei w przypadku stopy bezrobocia zakładany jest jej wzrost do poziomu 6,8 proc. – najwyższego od 1993 r.

Trudno jest więc być zdziwionym, że w takich warunkach nastroje na rynkach akcyjnych Starego Kontynentu nie są zbyt dobre, ale co ciekawe dotyczy to tylko Starego Kontynentu, a nie USA. O godz. 11:40 paneuropejski DJ Stoxx 600 tracił na wartości 1,83 proc., zdaje się dobijając do wczorajszej wyprzedaży za oceanem. W tym samym czasie kontrakty terminowe na amerykański S&P500 nie ulegały jednak praktycznie żadnej zmianie rosnąc minimalnie o 0,01 proc. Dość spokojnie było też na głównej parze walutowej świata. Kurs EUR/USD w tym samym czasie rósł także prawie o nic, bo o 0,03 proc. i wynosił 1,2774. To jednak sytuacja dość normalna. W przypadku oczekiwania na ważne dane z USA, w tym przede wszystkim na te z rynku pracy, notowania euro do dolara z reguły nie ulegają większym zmianom. Na rynku ropy też bez większych rewolucji. O godz. 11:40 styczniowe kontrakty terminowe opiewające na ten surowiec rosły na Nymexie o 1,37 proc. do 44,27 USD/bar. Dzisiejsze minimum zostało ustalone na 43,39 tj. tylko ciut powyżej
wczorajszych low’ków.

Na warszawskim parkiecie po czwartkowym, 3,79 proc. (do 1764,51) silnym, ale mało zrozumiałym wzroście indeksu WIG20, dziś o godz. 11:40 indeks ten obrazujący zachowanie największych i najbardziej płynnych spółek GPW tracił w ślad za Zachodem na wartości 1,37 proc. (do 1740,38 pkt). W tym samym czasie złoty tracił w stosunku do euro 0,72 proc. (kurs EUR/PLN ok. 3,8745) oraz 0,82 proc. do dolara (kurs USD/PLN ok. 3,0330).

Marek Nienałtowski
główny analityk rynków finansowych
Goldenegg - Niezależni Doradcy Finansowi

| Raport ten przygotowany został tylko i wyłącznie w celach informacyjnych, a jego treść jest jedynie wyrazem osobistych poglądów autora, nie stanowiąc tym samym żadnej „rekomendacji” do podejmowania jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych przez jego czytelnika. Zgodnie z powyższym zarówno Goldenegg – Niezależni Doradcy Finansowi Sp. z o.o., jak i autor raportu nie ponoszą odpowiedzialności za działania będące skutkiem lektury tego opracowania. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie

Kultowa marka wraca do gry. Usamodzielnia dystrybucję po dekadzie
Kultowa marka wraca do gry. Usamodzielnia dystrybucję po dekadzie
Fałszywe strony wabią podróżnych. Lotnisko w Krakowie przestrzega
Fałszywe strony wabią podróżnych. Lotnisko w Krakowie przestrzega
Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Zarząd mówi o błędach
Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Zarząd mówi o błędach
Skarżą się na bony rabatowe. "Do UOKiK wpłynęło ponad 300 sygnałów"
Skarżą się na bony rabatowe. "Do UOKiK wpłynęło ponad 300 sygnałów"
Nie odbierzesz kaucji za butelki? Mówią, co stanie się z pieniędzmi
Nie odbierzesz kaucji za butelki? Mówią, co stanie się z pieniędzmi
Zła wiadomość dla oszczędzających. Zmiana weszła w życie
Zła wiadomość dla oszczędzających. Zmiana weszła w życie
Buduje osiedle, chce wyciąć 100-letnie drzewa. Gmina rozkłada ręce
Buduje osiedle, chce wyciąć 100-letnie drzewa. Gmina rozkłada ręce
Waloryzacja emerytur 2026. Niektórzy dostaną o 200 zł więcej [TABELA]
Waloryzacja emerytur 2026. Niektórzy dostaną o 200 zł więcej [TABELA]
Godzinami czekali na odprawę. Tłumy na lotnisku w Polsce. Oto nagranie
Godzinami czekali na odprawę. Tłumy na lotnisku w Polsce. Oto nagranie
Niemcy przenoszą do Polski produkcję słodyczy. Oto szczegóły
Niemcy przenoszą do Polski produkcję słodyczy. Oto szczegóły
"To wygląda jak pomyłka". Tyle Magdalena wydała za wizytę u lekarza
"To wygląda jak pomyłka". Tyle Magdalena wydała za wizytę u lekarza
Ceny piwa pójdą w górę. Niemiecki gigant zapowiada podwyżki
Ceny piwa pójdą w górę. Niemiecki gigant zapowiada podwyżki