Wciąż obietnice - rząd dryfuje
Rząd Donalda Tuska nie jest jakimś
wyjątkiem, lecz po prostu kolejnym gabinetem, który przeżywa
bolesne zderzenie swoich obietnic wyborczych z twardą
rzeczywistością - ocenia w "Pulsie Biznesu" Adam Sofut.
26.05.2008 | aktual.: 26.05.2008 05:45
Zdaniem autora, piątkowa konferencja poświęcona bilansowi sześciu miesięcy działania rządu stanowiła kolejne potwierdzenie strategii przyjętej przez obecną ekipę. Tu nie będzie rewolucji, będą małe kroczki wiodące powoli (może nawet zbyt powoli) do celu.
I można by było taki pomysł na rządzenie zaakceptować, gdybyśmy mieli pewność, że to rzeczywisty plam, a nie jedynie zasłona dymna dla marazmu i bezradności. A tu trudno wyzbyć się wątpliwości - akcentuje publicysta "PB".
"Trochę za długo się ten rząd rozpędza. Widać, że lata spędzone w ławach opozycji zostały zmarnowane, że gabinet trochę dryfuje - inna sprawa, że w związku z kłopotami globalnej gospodarki raf w ostatnim czasie przybyło, więc ostrożność jest na miejscu" - pisze Sofut w "Pulsie Biznesu".
Polecamy:
» Codzienny przegląd prasy ekonomicznej