Węgry walczą z kryzysem
Węgierskiej opozycji nie udało się dziś odwołać premiera Ferenca Gyurcsanyia, który na nadzwyczajnej sesji parlamentu przedstawił rządowy program walki z kryzysem.
29.01.2009 | aktual.: 29.01.2009 18:47
Prawicowy Fidesz określił program dosadnym słowem "szwindel" .
W celu ożywienia gospodarki rząd planuje obniżyć podatki dochodowe i świadczenia socjalne dla pracodawców. Ma zostać anulowany 4 procentowy podatek od "luksusu".
Jednocześnie program zakładania podwyższenie stawek VAT, anulowanie wszystkich ulg podatkowych dla najbogatszych oraz ograniczenie wydatków socjalnych do najbardziej koniecznych przypadków.
Węgierski deficyt zostanie zmniejszony do 2,6 procent PKB. Płace realne mają spaść o 2 procent, a konsumpcja gospodarstw domowych o 3 procent. W budżetówce zostaną zamrożone pensje, zlikwidowane 13-ki i premie.
Premier ostrzegł, że Węgrzy powinni przygotować się na długą walkę z kryzysem ekonomicznym. Wiceprzewodniczący Fideszu Mihaly Varga uznał plan rządu "za haniebny". Oburzona opozycja usiłowała doprowadzić do odwołania premiera, ale za wnioskiem prawicy głosowało jedynie 157 z 386 deputowanych.
Kryzys finansowy szczególnie silnie dotknął Węgry, ze względu na wysoki deficyt budżetowy i dużą zależność od finansowania z zagranicy. Zadłużenie Węgier sięga niemal 100 miliardów euro.