Wilki wracają do lubuskich lasów

Osiem wilczych watah żyje w Lubuskiem. Drapieżniki te powoli wracają do lubuskich lasów, po tym jak w XX wieku zostały w nich niemal wytępione - poinformował PAP Tomasz Kozłowski z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp.

23.01.2015 06:35

"W 2014 r. liczebność wilków w woj. lubuskim szacowana była na osiem watah, przy średniej 4 - 6 szt. w jednej rodzinie. W Lubuskiem wilki występują głównie w trzech rejonach: na południowym zachodzie, w północnej części Borów Dolnośląskich (2 watahy), w Puszczy Rzepińskiej (2 watahy) i Puszczy Noteckiej (4 watahy)" - powiedział PAP Kozłowski.

Ziemia Lubuska to raj dla tych wspaniałych drapieżników. Lesistość regionu na poziomie ok. 49 proc., małe zaludnienie i obfitość zwierzyny grubej i płowej - to elementy zachęcające wilki do zakładania rodzin w Dolinie Środkowej Odry. Tak też się dzieje.

Z obserwacji przyrodników wynika, że początek watahom z Lubuskiego dały wilki, które w poszukiwaniu terenów łowieckich przywędrowały z dwóch kierunków - zachodniego, czyli Niemiec oraz z północno-wschodniej Polski, a dokładnie Warmii i Mazur. Potwierdzają to wyrywkowe badania próbek DNA pobieranych od potrąconych bądź padłych osobników.

W ub. roku do RDOŚ w Gorzowie Wlkp. wpłynęło 15 sygnałów o obecności wilków w różnych częściach województwa. Pięć zgłoszeń dotyczyło śmiertelnych potrąceń dorosłych osobników przez samochody, a 10 domniemanych ataków wilka na zwierzęta gospodarskie.

Spośród ogólnej liczby zgłoszeń o atakach, w czterech przypadkach nie potwierdzono śladów obecności wilków, w trzech - nie zostały zachowane wymogi zabezpieczenia zwierząt gospodarskich przed atakiem drapieżnika z zewnątrz, a pozostałe zgłoszenia uznane zostały za zasadne.

Wilki najczęściej atakowały daniele i owce, ale zgłoszenia dotyczyły również kóz, bydła i drobnych zwierząt.

W przypadku ubiegania się o odszkodowania, bardzo istotną okolicznością ułatwiającą identyfikację przyczyny zdarzenia jest jak najszybsze powiadomienie przedstawiciela RDOŚ oraz zabezpieczenie możliwie największej ilości śladów drapieżnika, który zaatakował zwierzęta gospodarskie - podkreślił Kozłowski.

Szacuje się, że w Polsce żyje ok. 750 - 800 wilków. W części Polski położonej między Wisłą a zachodnią granicą zarejestrowana została obecność 31 rodzin wilka. Przyjmuje się, że najmniejsze terytorium zajmowane przez jedną watahę obejmuje obszar 100 kilometrów kwadratowych.

Wśród części społeczeństwa nadal niestety funkcjonują stereotypy wskazujące wilka jako zabójcę zwierząt i drapieżnika groźnego dla ludzi. Wilki to jednak płochliwe i z reguły unikające kontaktu z człowiekiem zwierzęta.

"Jeśli chodzi o zwierzęta gospodarskie i hodowlane, to należy pamiętać, że wilk wiedziony instynktem skorzysta z każdej okazji. Warto więc doglądać zwierząt, grodzić pastwiska, a na noc spędzać je do zagrody" - powiedział PAP Kozłowski.

Kozłowski przypomniał, że wilk jest prawnie chroniony w Polsce, a jego zabijanie, a nawet płoszenie jest zabronione.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)