Włosi uciekają do Polski
Włoscy producenci AGD, skarżący się na wysokie podatki i koszty robocizny, rozważają przeniesienie fabryk do Polski, jeśli sytuacja we Włoszech się nie zmieni. Sprawie tej poświęca duży artykuł mediolański dziennik "Corriere della Sera".
16.12.2011 | aktual.: 16.12.2011 10:51
Artykuły gospodarstwa domowego to druga co do wielkości gałąź włoskiego przemysłu po samochodach. Zatrudnia 130 tysięcy osób. W 2007 roku produkowano tu 6 milionów lodówek rocznie i 8,5 miliona pralek. Popyt na nie spadł obecnie o połowę.
Producenci poważnie zastanawiają się nad przeniesieniem się do Polski. Rumunia okazała się rajem dla włoskich producentów obuwia, nasz kraj powinien być tym samym dla AGD. "Powód jest prosty - podkreśla "Corriere della Sera" - koszty produkcji są w Polsce czterokrotnie niższe niż we Włoszech. Jakość zaś taka sama, jeśli nawet nie wyższa".
Determinacja, z jaką Włosi mówią o tej "delokalizacji", jest mocna, a warunki, jakie należałoby spełnić, by do niej nie doszło, niełatwe. Oprócz zmniejszenia podatków chodzi o finansowanie ośrodków badawczych oraz kontrolę wyrobów niskiej jakości, przede wszystkim z Chin. Mediolański dziennik apeluje do rządu Mario Montiego, aby bezzwłocznie zajął się tą sprawą.