Wstrzymano budowę autostrady A1

Kolejne problemy z budową autostrad przed Euro 2012. Tym razem wstrzymano prace na budowie autostrady A1. Śląski Inspektorat Nadzoru Budowlanego wstrzymał prace przy budowie mostu na odcinku Świerklany-Gorzyczki. Wstrzymania prac żądał wykonawca robót.

Wstrzymano budowę autostrady A1
AFP / JANEK SKARZYNSKI

12.04.2012 | aktual.: 12.04.2012 19:19

Zdaniem przedstawicieli firmy, kilkusetmetrowy most grozi zawaleniem, dlatego że w projekcie zatwierdzonym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad znalazły się poważne błędy projektowe.

Jak powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej rzeczniczka wykonawcy Karolina Szydłowska, zastrzeżenia były już zgłaszane w 2011 roku. Teraz na plac budowy wszedł Inspektor Nadzoru Budowlanego i po analizie nakazał wstrzymanie robót.

Nakazał także Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad sporządzenie w ciągu 30 dni ekspertyzy, która wskaże, co można zrobić z budowanym mostem. Przedstawiciele wykonawcy nie chcieli odpowiedzieć na pytanie, czy wstrzymanie prac uniemożliwi oddanie całego docinka autostrady do mistrzostw Euro 2012.

Jak wynika z komunikatu zamieszczonego na stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zdaniem drogowców nie ma powodów do wstrzymywania prac. Choć na budowie tych obiektów doszło w ostatnich miesiącach do dwóch awarii, Dyrekcja powołuje się na opinie ekspertów i projektantów, według których zdarzenia te "nie mają wpływu na bezpieczeństwo prowadzonych robót" - informuje PAP.

Chodzi o obiekty na odcinku A1 o długości 18,3 km od węzła Świerklany do granicy z Czechami w Gorzyczkach. W ubiegłym tygodniu katowicki oddział GDDKiA poinformował o przedłużeniu terminu zakończenia tego fragmentu. Zamiast przed Euro 2012, przygraniczny odcinek A1 - jedyny pozostający jeszcze w budowie między granicą państwa a aglomeracją katowicką i skrzyżowaniem z autostradą A4 - ma być ukończony pod koniec lipca.

Jak podawano, jedną z przyczyn opóźnienia stała się "konieczność wykonania dokumentacji uwzględniającej zmiany stanowiące konsekwencje zastosowanej technologii realizacji budowy obiektów MA 532 i MD 532.1". Oba te obiekty znajdują się w rejonie węzła autostradowego "Mszana".

Według czwartkowego komunikatu GDDKiA oba obiekty, most autostradowy MA532 oraz most drogowy MD 532.1, były w ostatnim czasie miejscem dwóch awarii - 22 grudnia i 13 marca. Pierwsza z nich, która polegała na wyrwaniu bloku kotwiącego podczas naprężania kabla, została już naprawiona - podaje PAP.

Druga awaria polegała na odspojeniu fragmentu betonu z dolnej części płyty mostu. Jak podali drogowcy, jej przyczyną było "niewłaściwe ułożenie osłon betonowych". "Obecnie na zlecenie wykonawcy opracowywany jest program naprawczy. Po zatwierdzeniu programu przez nadzór inwestorski zostanie on wdrożony, co zabezpieczy dalszą budowę i, tak jak w przypadku pierwszej naprawy, zapewni bezpieczeństwo użytkownikom mostu" - zapewniła w komunikacie GDDKiA.

Dyrekcja wskazała, że prócz niej także projektant, nadzór inwestorski oraz niezależny ekspert, nie znaleźli przesłanek dla wstrzymania prac. Stanowisko w tej sprawie drogowcy przekazali nadzorowi 10 kwietnia. Tego samego dnia spłynęła jednak do nich decyzja o wstrzymaniu robót. Przedstawiciele GDDKiA zapowiedzieli, że odwołają się od decyzji. Na razie nie wiadomo czy wpłynie ona na aktualny termin zakończenia robót.

Według wstępnych planów cały odcinek A1 miał być pierwotnie gotowy w sierpniu 2010 r. W grudniu 2009 r. GDDKiA wypowiedziała kontrakt firmie Alpine Bau, podając jako powód niewielkie zaawansowanie robót. Dyrekcja argumentowała, że wykonawca uchylał się od realizacji warunków umowy. Firma wskazywała m.in. na wadliwy projekt obiektów MA 532 i MD 532.1. W przetargu na dokończenie inwestycji wybrano ponownie Alpine Bau (wartość kontraktu 555 mln zł), a do projektów spornych obiektów wprowadzono zmiany.

Według GDDKiA pozostałe powstające w woj. śląskim odcinki A1 mają być gotowe do maja. Chodzi o część kontraktu spółki Dragados z miejscowości Wieszowa do Piekar Śląskich (ok. 12 km), a także o realizowane przez konsorcjum Budimeksu i Mostostalu Warszawa 16 km z Piekar do Pyrzowic (za 1,83 mld zł).

To nie pierwsze kłopoty z budową autostrad przed Euro 2012. Jeszcze większe problemy są na budowie autostrady A2 pomiędzy Warszawą a Łodzią. Autostrada A2 z Konotopy do Strykowa też może nie być przejezdna do mistrzostw Euro 2012 - ostrzegają drogowcy. Z najnowszych danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że zaawansowanie prac na najbardziej zapóźnionym odcinku "C" wynosi niewiele ponad 40 procent.
Poza tym na autostradzie A2 wykryto po zimie ponad 200 spękań, które są łatane. Problemy mają też firmy budowlane zaangażowane w projekty autostrad. Najpierw plac budowy opuściła w niesławie chińska firma COVEC, a teraz na granicy upadku są Dolnośląskie Surowce Skalne.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)