Wyborcze obietnice
Przekonywanie wyborców przed październikowymi wyborami parlamentarnymi trwa w najlepsze. Partie zapewniają, że będą dbać o gospodarkę, obniżać deficyt i dług, a jednocześnie... zwiększą wydatki - wynika z ankiety „Rzeczpospolitej" przeprowadzonej w partiach obecnych w Sejmie.
24.08.2011 | aktual.: 24.08.2011 06:55
SLD zamierza sięgnąć do kieszeni najbogatszych podatników. Proponuje wprowadzenie podatku bankowego i 40-procentowej stawki dla zarabiających ponad 200 tysięcy złotych rocznie. SLD chce też obniżki VAT z 23 do 19 procent. PJN i PSL domagają się powrotu do stawki 22 procent.
Po chce obniżać podatki i w końcu wprowadzić podatek liniowy, ale, jak twierdzi, dziś z uwagi na sytuację zewnętrzną i stan polskiej gospodarki nie ma na to szans. Najbardziej radykalne rozwiązania proponuje PJN. Chce zrównania stawki PIT do 19 procent, wprowadzenia podwójnej kwoty wolnej od podatku oraz likwidacji wszystkich ulg.
Oprócz PO i PJN pozostałe partie zapowiadają też likwidację różnic w emeryturach. Partie, z wyjątkiem PO, obiecują też ograniczyć liczbę urzędników.
Więcej w "Rzeczpospolitej".