Wyczekiwanie na odczyty PMI?

Kolejne półtorej godziny handlu przyniosło kontynuację tego ruchu ale bycze zapały wyczerpały się po wyznaczeniu sesyjnego maksimum na pułapie 2 424 pkt. Później do głosu doszła podaż ale kupujący wytrwale bronili poziomu odniesienia, do momentu kiedy na rynek napłynęły kiepskie dane o sierpniowej dynamice przemysłu (+0,5% r/r vs oczekiwane 1,9%), które dały impuls do ustanowienia dziennego minimum na poziomie 2 400 pkt. Nastroje na rynku poprawiły późniejsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości i ostatecznie wrześniowa seria zakończyła zmagania na wysokości 2 414 pkt (+0,25%). Sesyjny wolumen obrotów ukształtował się na poziomie 57,6 tys. kontraktów. LOP na koniec dnia spadł do 75 tys. pozycji.

W środę na wykresie świecowym pojawiła się formacja doji, informująca o niezdecydowaniu inwestorów oraz o wzajemnej równowadze sił. Położenie formacji znajduje się wewnątrz kilkudniowej konsolidacji, której dolnym poziomem jest 2 390 pkt, wyznaczony przez otwarcie sesji piątkowej oraz wtorkowe minima. Górna bariera formacji to 2 424 pkt, jako maksima z ostatnich dni. Tak więc inwestorzy stoją przed dylematem znalezienia kierunku na najbliższe dni. Ostrożność graczy usprawiedliwiona jest wyczekiwaniem na wstępne odczyty PMI za wrzesień, które pojawią się dzisiaj oraz wygasaniem wrześniowej serii instrumentów pochodnych jutro.

Można więc przypuszczać, że spokojny handel w ciągu najbliższych dwóch dni byłby korzystny dla obu stron rynkowych, które na spokojnie mogłyby zrolować pozycje. W krótkim okresie nadal aktywna jest dywergencja negatywna we wskazaniach RSI i Composite Index, co może przełożyć się na jakąś formę korekty, jednak jej katalizatorem byłaby dopiero zniżka kursu poniżej 2 390 pkt. Z kolei średnioterminową przewagę na rynku posiada strona kupująca, a o sile tej przewagi informuje ADX, który przyjął już wartość 35 pkt.

BM Banku BPH