Wygrana Obamy
Tydzień stał pod znakiem umacniania się dolara. Obecnie kurs EUR/USD znajduje się w okolicy 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego fali wzrostowej zapoczątkowanej w lipcu. Pierwsza reakcja na wyniki wyborów w USA (umocnienie euro) była krótkotrwała, dziś eurodolar notuje najniższe wartości w tym tygodniu.
09.11.2012 17:14
Reelekcja Obamy oraz Izba Reprezentantów kontrolowana przez republikanów zwiększają ryzyko nie osiągnięcia kompromisu w spawie tzw. fiscal cliffu co skutkowałoby automatyczną redukcją wydatków i podwyżkami podatków. Wartość cięć uruchomionych po przekroczeniu limitu zadłużenia sięgałaby ok. 715 mld rocznie. Oszczędności budżetu opiewające na prawie 5 proc. amerykańskiego PKB miałyby katastrofalne skutki dla światowej gospodarki. Wybór Obamy powoduje, że niezagrożona jest polityka luzowania ilościowego prowadzona przez Fed, ponieważ pozostanie Bena Bernanke na kolejną kadencję jest niezagrożone. Najważniejszy odczyt w tym tygodniu dotyczył handlu zagranicznego – konsensus prognoz zakładał dalszą poprawę salda bilansu handlowego, jednak faktyczne dane pokazały pogorszenie konkurencyjności amerykańskiej gospodarki. W przyszłym tygodniu poznamy trzy bardzo ważne odczyty: o sprzedaży detalicznej, inflacji konsumenckiej i produkcji przemysłowej.
ECB i BoE bez zmian
Zarówno Europejski Bank Centralny jak i Bank Anglii podjęły decyzję o kontynuacji dotychczasowej polityki monetarnej tj. niezmienianiu stóp procentowych. Na konferencji prasowej po posiedzeniu ECB Mario Draghi powiedział, że ECB jest gotowy do skupu papierów w ramach programu OMT jeśli tylko rządy spełnią konieczne wymagania. Jego zdaniem presja inflacyjna w średnim terminie pozostanie niewielka. W przyszłym miesiącu ECB prawdopodobnie obniży prognozy wzrostu gospodarczego, ponieważ zauważalne staje się wyhamowywanie gospodarki niemieckiej. Prezes ECB przyznał też, że obecnie instytucja ta prowadzi bardzo dostosowawczą politykę monetarną, a ogłoszenie rozpoczęcia skupu obligacji z krótkiego końca krzywej rentowności doprowadziło do polepszenia sytuacji na rynku długu. Niepewność wprowadza rząd Mariano Rajoya, ponieważ od ponad dwóch miesięcy inwestorzy czekają na zgłoszenie się Hiszpanii do ECB po pomoc. Premier Rajoy powiedział we wtorek, że zanim podejmie taką decyzję musi wiedzieć o ile OMT może
zmniejszyć koszty obsługi długu. W odpowiedzi Mario Draghi stwierdził, że Rada Prezesów działa niezależnie od rządów i nie musi oraz nie chce dawać takich gwarancji.
Tego samego dnia co ECB obradowali przedstawiciele władz monetarnych z Banku Anglii. Zdecydowano o pozostawieniu wartości skupu aktywów na poziomie 375 mld funtów, co oznacza, że BoE już teraz będzie musiał zakończyć skupowanie (ponieważ ostatnia 50 mld transza została wykorzystana). Luzowanie ilościowe w Wielkiej Brytanii zostało zapoczątkowane w marcu 2009 r. jako narzędzie walki ze spowolnieniem gospodarczym. Po trzech kwartałach recesji rynek spodziewa się niewielkiej zmiany w 4 kw. (0,1 proc. wzrostu w ujęciu rocznym) i dla BoE może to być wystarczający argument przemawiający za zakończeniem luzowania ilościowego.
Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła cykl obniżek
Złoty osłabiał się, kurs EUR/PLN testuje poziom 200-dziennej średniej kroczącej oraz 38,2 proc. zniesienia Fibo ruchu spadkowego z czerwca i lipca. Kurs USD/PLN przebił już analogiczną średnią ruchomą, jednak również testuje 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego. Najważniejsza w tym tygodniu wiadomość z rodzimej gospodarki dotyczyła rozpoczętej przez rodzimą Radę Polityki Pieniężnej serii obniżek stóp procentowych, czyli łagodzenia polityki monetarnej. Podjęciu takiej decyzji z pewnością sprzyjała nowa projekcja inflacyjna NBP, która wskazuje na to, że inflacja w ciągu najbliższych dwóch lat będzie hamować, szczególnie jeśli chodzi o ceny żywności, które na koniec 2014 roku wzrosną o 0,9 (r/r). Wzrost PKB w 2013 r. 1,5 proc (r/r), a w 2014r. o 2,3 proc. (r/r). Projekcje wskazują, że nakłady brutto na środki trwałe zmniejszą się w ujęciu rocznym o 3,4 proc. Prezes NBP Marek Belka zapowiedział, że jest to pierwsza z obniżek w trakcie cyklu. Słowa te nie wpłynęły mocno na rynek, ponieważ inwestorzy już dawno
zdyskontowali tę informację (obecnie zakładają oni obniżkę o 100 pb w ciągu półrocza). Naszym zdaniem na następne obniżki musimy poczekać do przyszłego roku. Ten tydzień nie obfitował w odczyty makroekonomiczne, natomiast w przyszłym poznamy dane o bilansie płatniczym, inflacji konsumenckiej CPI oraz podaży pieniądza M3. W ślad za decyzją RPP i słowami prezesa Marka Belki poszedł rynek obligacji. Spread pomiędzy polskimi a niemieckimi obligacjami 10-letnimi spadł do 284 pb co jest poziomem najniższym w tym kwartale i przekracza średnią z tego okresu o -1,9 odchylenia standardowego.
Sporządził:
Marcin Pietrzak
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.