Wyższy mandat niż cena pojazdu. Oto jak się kończy jazda pod wpływem
W Śremie doszło do dwóch incydentów z udziałem nietrzeźwych kierowców hulajnóg. Policja nałożyła mandaty, które przewyższały wartość pojazdów. To kolejny apel o ostrożność na drogach.
Pod koniec ubiegłego tygodnia w Śremie policja zatrzymała 30-letniego mężczyznę jadącego na hulajnodze. Miał on dwa promile alkoholu we krwi, co skutkowało mandatem w wysokości 2500 zł, to więcej niż wartość samej hulajnogi - pisze portal Radia Poznań.
Dwa dni później, również w Śremie, policja zatrzymała 59-letniego mężczyznę, który także prowadził hulajnogę pod wpływem alkoholu. Tym razem mandat wyniósł 1000 zł. Obaj mężczyźni nie mieli na sobie kasków ochronnych, co dodatkowo zwiększało ryzyko wypadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaja cała dobę. Nietypowa maszyna na wrocławskim osiedlu
Policja przypomina, że wypadki z udziałem hulajnóg są coraz częstsze i mogą mieć tragiczne skutki. Apeluje o rozwagę i trzeźwość na drogach, podkreślając, że bezpieczeństwo powinno być priorytetem dla wszystkich uczestników ruchu.
Zgodnie z przepisami kierującemu hulajnogą elektryczną zabrania się m.in.:
- kierowania w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu;
- ciągnięcia lub holowania innego pojazdu;
- przewożenia innej osoby, zwierzęcia lub ładunku;
- jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub na podnóżkach;
- czepiania się pojazdów;
- jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu.