Z Wall Street prosto na ulicę
Tak skończył Jack Alvo, który zbił fortunę na pracy w banku. Przeżył atak na WTC, kryzysu nie przetrwał
02.01.2013 | aktual.: 02.01.2013 14:38
Jack Alvo jeszcze kilka lat temu był menadżerem w banku Morgan Stanley i zarabiał 250 tysięcy dolarów rocznie. Obecnie pracuje jako nowojorski taksówkarz. Przeżył wydarzenia z 11 września 2001 roku, podczas których znajdował się na 73 piętrze w jednej z wież World Trade Centre. Uratowała go szybka ucieczka z budynku.
Nie udało mu się jednak przetrwać kryzysu. Przez 25 lat piął się po szczeblach kariery. Z intratną posadą musiał się pożegnać. Stracił zatrudnienie. Ponad rok szukał zajęcia w zawodzie, ale bez powodzenia. W końcu zdecydował się na pracę taksówkarza.
Polecamy: Były esbek oszukał ZUS na grube miliony
Jednak Alvo liczy na powrót do dawnej pracy. W swojej taksówce umieścił pudełko ze swoim CV, które mają trafić przede wszystkim do pracowników banków. Jego klienci chętnie komentują treści umieszczone w życiorysie i dzielą się swoimi spostrzeżeniami - To przywróciło mi wiarę w ludzi –powiedział Jack Alvo w rozmowie z CNN.
Alvo postawił sobie dwa cele w życiu. Powrót do pracy w bankowości oraz napisanie książki, w której opowie swoją historię. - To będzie opowieść o przetrwaniu i zrozumieniu, że możesz mieć wszystko, ale gdy sprawy pójdą źle twoje życie może zacząć toczyć się zupełnie inaczej. Ale zawsze jest światło na końcu tunelu. Jeśli pozostaniesz na nim skoncentrowany, możesz przejść przez wszystko – wyjaśnił w rozmowie z CNN.
JK, WP.PL