Zaczyna brakować wycieczek

Deszcz wystraszył turystów z Polski. Nie boimy się natomiast krajów, w których kilka miesięcy temu doszło do rewolucji. Na masową skalę kupujemy wycieczki do Grecji, Turcji czy Egiptu. Jak pisze "Rzeczpospolita" w połowie sezonu może zabraknąć ofert.

Zaczyna brakować wycieczek
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

03.08.2011 | aktual.: 03.08.2011 07:23

Polacy zamiast nad Bałtyk, masowo ruszyli do biur podróży. Tłok jest tam tak duży, że jak pisze "Rz" z końcem sierpnia skończyć mogą się wycieczki samolotowe. Tylko sam Rainbow Tours sprzedał już 105 tys. turnusów - o ponad jedną czwartą więcej niż w tym samym czasie zeszłego roku.

Nawet pomimo informacji o strajkach i manifestacjach szczególnie dużą popularnością cieszy się Grecja. Częściej niż dotychczas wyjeżdżamy do Turcji czy Hiszpanii. Nawet rewolucje z początku roku w krajach Afryki Północnej nie robią na nas już wrażenia. Po kilku tygodniach problemów ze sprzedażą wycieczek do łask powróciła Tunezja. Mniejszy spadek wyjazdów niż pierwotnie sądzono jest także w wyjazdach do Egiptu.

Skąd taki popyt na zagraniczne wycieczki? Głównym powodem jest zimny i mokry lipiec. Pomimo, że trudno dziś znaleźć dobrą ofertę last minute Polacy wolą zapłacić więcej i mieć gwarancję słońca. Przeceny sięgają maksymalnie jedynie 10-15 proc.

turystykatunezjabiuro podróży
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)