Zapachniało hossą

Początek tego tygodnia był bardzo spokojny na parkiecie, gdyż brakowało poważniejszych impulsów do działania. Te pojawiały się wczoraj i dzisiaj doprowadzając do najlepszej sesji od marca tego roku. Wówczas rynek odreagowywał potężne spadki po zamieszaniu jakie rozpętało się wokół Krymu. Teraz z kolei może nadgonić inne parkiety, które od tamtego czasu prezentowały znacznie lepszą formę od GPW.

Zapachniało hossą
Źródło zdjęć: © Fotolia | Alexandr Mitiuc

22.05.2014 17:46

Wspomniane impulsy to przede wszystkim „gołębi” odbiór opublikowanego wczoraj wieczorem protokołu z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku oraz dobre dane z Chin. We wspomnianym protokole członkowie FOMC rozpoczęli dyskusję nad sposobami wyjścia z prowadzonej od dawna ultrałagodnej polityki monetarnej. Dodali jednak, że nie oznacza to, iż zakończy się ona wkrótce, a rozmowy są jedynie rozsądnym planowaniem na przyszłość. Zresztą żadne konkretne decyzje nie zapadły. Rynek z takich wiadomości lekko się ucieszył, ale zdecydowanie większą niespodzianką były doniesienia z Państwa Środka, gdzie wstępny odczyt przemysłowego indeksu PMI za maj wzrósł z 48,1 pkt. do 49,7 pkt. To wskazanie było znaczne lepsze od oczekiwań i wyraźnie wzmogło apetyt na ryzyko. Co ciekawe, najchętniej na ten pozytywny impuls reagował parkiet w Warszawie, gdyż inne europejskie rynki z większą rezerwą podchodziły do azjatyckich doniesień. Zresztą parkiet przy Książęcej już od pewnego czasu charakteryzuje się pewną
niezależnością i zachowaniem nie do końca pokrywającym się z otoczeniem.

Wiadomości z Chin nie były jedynymi godnymi dzisiejszej uwagi inwestora. Opublikowano również wstępne odczyty wskaźników PMI dla najważniejszych gospodarek w Europie. Dla Polski najistotniejsze pozostają dane z Niemiec, a te okazały się dobre. Okazało się bowiem, że sumaryczny wskaźnik złożony zarówno z sektora usług i przemysłu pozostał na niezmienionym poziomie 56,1 pkt. i od 13 miesięcy utrzymuje się powyżej kluczowej granicy 50 pkt. Znajdował się on w bliskim sąsiedztwie lutowego odczytu (56,4 pkt.), który był najwyższym od dwóch i pół roku. Zaskoczeniem było jednak zachowanie przemysłu, którego indeks zniżkował z 54,1 pkt. do 52,9 pkt. Ten spadek rekompensowany był zwyżką reprezentowaną przez usługi, gdzie indeks PMI wzrósł z 54,7 pkt. do 56,4 pkt. To najwyżej od 35 miesięcy. Takie odczyty były zdecydowanie lepsze od francuskich, gdzie oba sektory gospodarki skurczyły się po raz pierwszy od trzech miesięcy, a przemysł czynił to najszybciej od czterech miesięcy.

Ostatecznie sesja zakończyła się wzrostem indeksu WIG o pokaźne 1,7% przy godnym szacunku obrocie zbliżonym do 1,2 mld złotych. Tak wysokiej aktywności nie widzieliśmy na parkiecie od ponad miesiąca. Połącznie wzrostów z większymi obrotami to pozytywna mieszanka na najbliższą przyszłość, kiedy krajowy rynek może przełamać negatywną passę, która widoczna jest już od listopada minionego roku.

Łukasz Bugaj
DM BOŚ

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)