Zarobić na GPW będzie trudno
Coraz trudniej będzie zarobić w nowym roku na akcjach spółek notowanych na GPW. Alternatywą dla drobnych inwestorów mogą być lokaty strukturyzowane, gwarantujące przynajmniej nienaruszalność kapitału.
20.12.2007 | aktual.: 20.12.2007 07:52
Aż 100 spółek zadebiutowało w tym roku na warszawskiej giełdzie. To absolutny rekord w kilkunastoletniej historii naszego parkietu. Część z nich poszła na uruchomiony w tym roku mniejszy rynek New Connect, z którego w przyszłości będą mogły przenieść się na rynek główny.
Jednak rekordy, zwłaszcza te z pierwszej połowy roku, są już dawno za nami. Spadki z ostatnich dni ściągnęły indeks WIG do poziomu z marca tego roku. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku inwestorzy nie osiągną już takich zysków z akcji, jak w tym.
Wedle prognoz również spółki wchodzące na parkiet będą miały trudniejszy start. Nie należy już oczekiwać przebić wartości akcji po kilkadziesiąt procent. I dotyczy to nie tylko giełdy polskiej, ale i innych giełd na świecie. Trzymać się mogą jedynie rynki wschodzące.
Według analizy firmy audytorskiej Ernst & Young w tym roku na światowych giełdach zadebiutowało ponad 1,7 tys. spółek. Pozyskały w ten sposób rekordową kwotę 255 mld dol. To o 10 mld dol. więcej niż przed rokiem. Co ciekawe, prawie połowę tej kwoty zgarnęli przedsiębiorcy z czterech krajów: Brazylii, Rosji, Indii oraz Chin, co oznacza, że rynki rozwinięte Europy Zachodniej czy Stanów Zjednoczonych rozwijały się tylko w sposób umiarkowany. To wyjaśnia, dlaczego m.in. w naszym kraju największe zyski miały fundusze lokujące pieniądze w spółki z państw azjatyckich i innych rynków wschodzących, przebijając do niedawna najlepsze fundusze lokujące w akcje polskich spółek.
_ Na rynkach wschodzących hitem tego roku była branża finansowa. Przede wszystkim banki, które wchodziły na giełdy _ - podkreśla Jacek Hryniuk, partner z Ernst & Young. _ Bardzo szybko swoje plany realizowały także firmy z branży deweloperskiej _ - dodaje.
Doradcy twierdzą, że skoro inwestowanie na giełdach czy w fundusze inwestycyjne, które w ciągu ostatnich lat cieszyły się powodzeniem, staje się teraz trudniejsze, inwestorzy powinni poszukać możliwości lokowania swoich pieniędzy w instrumenty dochodowe, ale i bezpieczne. Dobrym rozwiązaniem mogą się okazać w nadchodzącym roku tzw. produkty strukturyzowane. Tego typu lokaty gwarantują klientowi, że nie straci ani grosza z zainwestowanego kapitału.
W przypadku gry na giełdzie czy funduszy inwestycyjnych takiej gwarancji już nie ma. W lokatach strukturyzowanych w zależności od rodzaju oferty część pieniędzy zostanie zainwestowana w bezpieczne obligacje. Reszta może być włożona np. w spółki na rynkach wschodzących czy te, które zajmują się alternatywnymi źródłami energii. Zdaniem Macieja Dyji, analityka z Gold Finance, osoby, które mimo wszystko chcą inwestować na GPW, powinny przyjrzeć się spółkom, które straciły na przecenie.
_ W każdej branży jest taka firma, która dużo straciła, ale jednocześnie ma mocne fundamenty i dobre perspektywy rozwoju _ - mówi Dyja. Dobrym pomysłem mogą być też inwestycje w spółki wchodzące na GPW, choć pewnie tak wielkich przebić jak w tym roku już nie będzie.
Łukasz Pałka
POLSKA Dziennik Zachodni