Pracownik nie może też mieć przy sobie żadnych osobistych rzeczy. Ma prawo jedynie posiadać oklejony przez ochronę długopis.
„Wszystko zaczęło się, kiedy w hipermarkecie Real przy al. Piłsudskiego w Łodzi zmienił się dyrektor. Nowy szef wprowadził bardzo dziwne zmiany. Nawet nie wytłumaczył swoim podwładnym, dlaczego tak zdecydował, tylko przekazał informację poprzez kierownictwo w formie wydrukowanych kartek. I na tym koniec” - skarżą się na łamach Dziennika Łódzkiego pracownicy sklepu - Nowy dyrektor, nie znając pracowników, już uznał nas za złodziei."
Pracownicy usłyszeli, że jeśli nie będą przestrzegać nowych procedur, to nie zostaną dopuszczeni do pracy. Co z kolei może skutkować naganą lub zwolnieniem.
Jak się dowiedziała gazeta program jest pilotażowy. Na razie został wprowadzony tylko w hipermarkecie przy al. Piłsudskiego.
Przedstawiciele Reala tłumaczą, że zmiany jeszcze nie są zatwierdzone. Grzegorz Nowak z biura prasowego hipermarketu twierdzi, że w sprawie zaszywania kieszeni odbędą się konsultacje z pracownikami. „Wszystkie propozycje zmian będziemy omawiać z pracownikami. Podczas spotkania poruszany będzie m.in. problem, jak powinien wyglądać strój pracowniczy i jak dbać o stanowisko pracy. Zależy nam na ujednoliceniu procedur" - tłumaczy Nowak.
JK