Zawód zdobyty w więzieniu
"Rzeczpospolita" pisze, że szkolenia zawodowe w zakładach karnych biją rekordy popularności. Na jedno miejsce jest po kilku skazanych. Część kursów finansuje Unia Europejska.
11.08.2006 | aktual.: 11.08.2006 07:52
Dziennik opisuje więzienie w Barczewie, gdzie wyrok odsiaduje 700 mężczyzn. W tym roku tylko na kurs brukarza zgłosiło się sześciu chętnych na jedno miejsce. Wcześniej ponad 60 więźniów zdobyło zawód malarza, szpachlarza i tynkarza. Każdy kurs kosztuje kilka tysięcy złotych. Finansowany jest z państwowego funduszu postpenitencjarnego - ma pomagać więźniom w powrocie na wolność.
Dyrektor więzienia tłumaczy, że kurs to szansa na wyrwanie się z więzienia na powietrze i zabicie codziennej monotonii. Dodaje, że to także perspektywa na przyszłość, gdyż masowe wyjazdy Polaków zwolniły sporo stanowisk w kraju. (IAR)