Zawodowy wyprowadzacz
Nie masz czasu dla swojego psa czy kota? Zatrudnij petsittera. Opiekun zajmie się twoim czworonogiem, kiedy jesteś w pracy albo wyjedziesz na weekend.
"Gazeta Wyborcza" pisze o Alicji Ogonowskiej z Sosnowca, która prowadzi salon piękności dla psów oraz hotel dla czworonogów. Może zaopiekować się zwierzętami zarówno w domu właściciela, jak i u siebie. Oferuje m.in. spacery z psami, ich pielęgnację i wychowanie. Opiekuje się także kotami, tchórzofretkami, gadami i końmi. Na brak pracy Ogonowska nie narzeka. - Zapotrzebowanie na takie usługi jest ogromne. I bardzo dobrze, bo to znaczy, że ludzie coraz lepiej traktują swoje zwierzęta - mówi pani Alicja.
Gazeta podaje, że opiekuni najwięcej pracy mają w soboty i niedziele, kiedy ludzie wyjeżdżają na weekendy. Nie chcą zostawiać zwierząt bez opieki, więc korzystają z usług petsittera.
Na portalu www.petsitter.pl jest zarejestrowanych prawie 200 opiekunów zwierząt z województwa śląskiego. W ogłoszeniach piszą, że dysponują rekomendacjami od właścicieli zwierząt, którymi się opiekowali, weterynarzy. Młodzież oferuje pisma od swoich nauczycieli ze szkoły czy rodziców.
Ile zarabia petsitter? Różnie, w dużych miastach ok. 15 złotych za godzinę pracy, ale jeśli potrzebna jest opieka na dłuższy czas, stawka jest niższa.
- U nas ten zawód dopiero się rozwija. Na Zachodzie są już specjalistyczne agencje, które pośredniczą w zatrudnianiu petsitterów, opiekunowie zwierząt mają swoje własne stowarzyszenia - mówi Andrzej Kłosiński, psycholog, behawiorysta i specjalista terapii zachowania zwierząt z Krakowa, pomysłodawca portalu.
Zgłaszają się do niego właściciele psów i kotów, którzy mają problemy z zachowaniem swoich czworonogów. Potem okazuje się, że nie poświęcają im czasu, bo pracują od rana do nocy, w dodatku często wyjeżdżają.
Dlatego Kłosiński postanowił stworzyć portal dla opiekunów zwierząt i właścicieli czworonogów poszukujących petsittera. Na trzymiesięcznych szkoleniach AmiChien, które Kłosiński prowadzi razem z Eweliną Włodarczyk, kandydaci na profesjonalnych opiekunów zdobywają m.in. wiedzę na temat zachowań zwierząt. Ważnym elementem szkoleń jest także nauka udzielania pierwszej pomocy. Wykwalifikowany petsitter wie, jak podać gekonowi tabletkę, co zrobić, gdy psa podczas spaceru użądli pszczoła, czy jak pomóc kotu, który się poparzył.
- Trzy lata temu przygarnęłam psa. W międzyczasie zmieniłam pracę. Kiedyś siedziałam osiem godzin za biurkiem, teraz od rana do nocy jestem w terenie. Pies cierpiał sam w pustym mieszkaniu. Teraz zagląda do niego taka fajna licealistka z ogłoszenia - opowiada Beata Duda z Katowic.
Zobacz też:
ZAWÓD FRYZJER
MNIEJ DUCHOWNYCH NA MISJACH