Zdrożeją telewizory!
Żaden z dostawców elektroniki nie chce być pierwszym, który podniesie ceny, ale kiedy zdecyduje się na to jeden, podwyżki ruszą lawinowo - mówią w łódzkich sklepach z artykułami RTV i AGD.
Na skutek spadającego kursu złotówki w łódzkim sklepie internetowym, handlującym sprzętem fotograficznym, karty pamięci firmy SanDisk już zdrożały w piątek o 70 procent!
_ Otrzymaliśmy też e-maila w sprawie filtrów Hoya, że od najbliższego poniedziałku ich ceny wzrosną o 20-30 proc. _ - mówi Marcin Adamiak z tego sklepu.
Część klientów wybierających wczoraj telewizor czy komputer przyznawała, że obawa przed rosnącymi cenami importowanego sprzętu przyspieszyła ich decyzję o zakupie.
_ Teściowej w weekend zepsuł się telewizor _ - mówił Jarosław Żyła, który oglądał "plazmy" i LCD w Art-Domie.
_ Od razu stwierdziłem, że trzeba kupić teraz, bo będzie drożej. Obawiam się, że nie będzie w tym roku gwiazdkowych promocji... _
Jak przewiduje Piotr Samborski, zastępca dyrektora Art-Domu ds. handlu i marketingu, świąteczne promocje będą polegały na tym, że zrezygnuje się z podniesienia cen niektórych artykułów, a nie je obniży.
Do sklepów nadeszły e-maile od dystrybutorów sprzętu - m.in. Sharpa, Toshiby i Samsunga - zapowiadające rychłe podwyżki.
|
_ Dostawcy importowanego sprzętu nie mają 30-procentowej marży, by przeczekać 30-procentowy wzrost kursu dolara, choćby nawet chcieli _- mówi Piotr Samborski. _ A jeśli chodzi o towary produkowane w Polsce, to też pewnie zdrożeją, bo części kupuje się zagranicą. Co z tego, że np. pralki Amica robi się we Wronkach, skoro blacha kupowana jest w Niemczech za coraz droższe euro? _
Mówi się, że pierwsza, 10-procentowa podwyżka cen telewizorów, komputerów i telefonów komórkowych w łódzkich sklepach nastąpi już w przyszłym tygodniu. Oznacza to, że np. za 37-calowy telewizor LCD Samsunga, który wczoraj w jednym z salonów RTV i AGD kosztował 2,8 tys. zł - już za kilka dni możemy zapłacić o prawie 300 zł więcej.
(mt)
Express Ilustrowany