Zielony początek roku na GPW

Dziś nie było to zadanie zbyt trudne, gdyż niewielkie obroty pozwalały utrzymywać indeksy na nieco wyższych poziomach bez potrzeby angażowania zbyt dużych kapitałów. Nie przeszkadzało nam nawet niezbyt dobre zachowanie indeksów na najważniejszych europejskich parkietach. Jednak na zdecydowane poprawienie porannych osiągnięć już sił niestety trochę brakowało. Dopiero w okolicach godziny 15.00 byki podjęły próbę mocniejszego ataku i udało im się poprawić poranne maksima. Nawet nienajlepszy start notowań za oceanem nie bardzo destrukcyjnie wpływał na naszą giełdę, choć niestety trochę z wcześniejszych wzrostów byliśmy zmuszeni oddać. Jednak po mocnym końcowym fixingu udało nam się zamknąć dzień blisko dzisiejszych maksimów.

Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,46 miliarda złotych. Wzrost zanotowały 223 spółki, a spadek 152. WIG20 zakończył się ostatecznie wzrostem o +1,24%, mWIG40 wzrósł o +1,18%, a sWIG80 o +0,34%. Najlepiej prezentowały się spółki paliwowe, budowlane i chemiczne, najsłabiej telekomunikacyjne i energetyczne.

Wśród spółek z indeksu WIG20 pozytywnie wyróżniały się dziś spółki paliwowe. PKNOrlen zakończył dzień wzrostem o 5,24%, a Lotos - o ponad 2,5%. Dobrze prezentowały się również: Asseco Poland (+4,85%), Kernel (+4,89%), Synthos (+4,20%), Eurocash (+4,84%) i PGNiG (+2,52%). Pod kreską dzień zakończyło jedynie 5 spółek z grona blue chipów: PGE, Telekomunikacja Polska, BZWBK, mBank i GTC.

Wśród małych i średnich spółek dobrze wypadły dziś: Plaza Centers, Mabion, Gant, Atlanta, Monnari, Elektrobudowa i Budimex. Zdecydowanie gorzej poradziły sobie: Arctic, Fortuna, Vantage Development, Farmacol, Pelion, ATM Grupa i Grajewo.

Za nami całkiem udana sesja. Byki spróbowały wreszcie mocniejszego ataku i osiągnęliśmy przyzwoity wynik przy niezbyt sprzyjającym dziś otoczeniu (spadki na innych giełdach, słabnący złoty i rosnące rentowności polskich obligacji). Jedynym mankamentem dzisiejszej sesji były niskie obroty. Niestety również jutrzejsza sesja nie będzie z pewnością pod tym względem zdecydowanie lepsza, oby tylko wynik był co najmniej tak samo pozytywny.

Większych obrotów możemy się spodziewać dopiero w przyszłym tygodniu. Jednak wtedy o spektakularne wzrosty może być zdecydowanie trudniej. Wydaje się, że na najważniejszych światowych parkietach możemy zobaczyć większą, jak najbardziej zasłużoną, korektę ostatnich wzrostów, a to nie będzie nam pomagało. Trudno bowiem sobie wyobrazić, że nagle nasz parkiet wybije się na niezależność i będzie szedł w innym kierunku niż główne światowe giełdy. Co prawda w grudniu tak się zachowywał i gdy tam widzieliśmy wzrosty my prezentowaliśmy porażającą wręcz słabość. Ale w odwrotną stronę to raczej nie zadziała. Chyba że inwestorzy również tam spróbują kontynuować zeszłoroczne wzrosty, a to mogłoby pomóc nam w dotarciu do poziomu 2500 punktów na indeksie WIG20 już w najbliższych dniach. Na wiele więcej jednak bym nie liczył. Obawiam się bowiem, że na większe wzrosty przyjdzie nam dłużej poczekać, a przedświąteczne minima mogą być jeszcze w najbliższych tygodniach pokonane i kolejna fala wzrostowa na GPW rozpocznie się
niestety ze sporo niższych poziomów.

Piotr Trzciński

makler DM BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |