Źli pracownicy

Wyżywają się kopiąc i niszcząc biurka, długopisy, zszywacze, telefony, klawiatury czy drukarki. Do wybuchów niekontrolowanej wściekłości - tzw. office rage - przyznaje się co drugi pracownik biurowy.

Źli pracownicy

19.11.2007 | aktual.: 19.11.2007 12:54

Wyżywają się kopiąc i niszcząc biurka, długopisy, zszywacze, telefony, klawiatury czy drukarki. Do wybuchów niekontrolowanej wściekłości - tzw. office rage - przyznaje się co drugi pracownik biurowy w Europie. Co 15. demoluje sprzęty, podaje "Gazeta Wyborcza".

Jak informuje gazeta, pracownik biurowy doprowadzony do ostateczności wyżywa się na swojej komórce, drukarce bądź komputerze. Oberwać potrafią nawet biurowe rośliny.
W języku angielskim wybuchy gniewu w pracy mają już nawet swoje specjalistyczne określenie - office rage, czyli wściekłość biurowa. Badanie tego zjawiska przeprowadziła w sierpniu firma ICM Technology, na zlecenie producenta sprzętu elektronicznego Canon. Zbadano prawie 2 tys. pracowników biur z kilkunastu krajów Europy. Okazało się, że ponad ośmiu na dziesięciu respondentów (a np. we Włoszech aż 94 proc.) było w pracy świadkami czyjegoś widocznego wybuchu gniewu. Ponad połowa badanych przyznała, że zdarza im się w pracy utrata panowania nad sobą i wybuchy złości. A co 15. w przypływie wściekłości kopał lub niszczył sprzęt biurowy.

Jakie są przyczyny tego rozdrażnienia? Chamskie maniery współpracowników (21 proc. wskazań), długie, bezowocne zebrania, brak wsparcia ze strony szefów, głupie zasady panujące w biurze i kiepskie zaplecze IT - to pierwsza piątka w pytaniu o to, co najbardziej drażni cię w pracy.

W sumie powodów biurowej irytacji w odpowiedziach pojawia się mnóstwo - denerwuje także długie oczekiwanie na wydruk z biurowej drukarki, ludzie, którzy nie wyłączają uporczywych dzwonków w komórkach, brak naturalnego światła, bałagan w aneksie kuchennym lub współpracownicy zajmujący cudze miejsca parkingowe. Ci, którzy pracują w tzw. open space (otwarta przestrzeń z przegródkami), szczególnie podkreślają złą architekturę biura jako czynnik stresu.
Polacy okazali się szczególnie wrażliwi na niewłaściwą temperaturę w biurze - rozdrażnia ona aż 49 proc. respondentów z naszego kraju. Bardziej denerwują Polaków tylko bezsensowne ich zdaniem zasady biurowe (59 proc. wskazań). Za to np. nieekologiczne zachowanie współpracowników (niedbanie o recykling, niewyłączanie zbędnych żarówek) denerwuje już tylko 15 proc. polskich uczestników sondażu.

Z badania wynika, że najgwałtowniejszy przebieg mają wybuchy złości Brytyjczyków oraz mieszkańców Europy Wschodniej - aż 19 proc. z nich (to odsetek tych osób, którym przytrafiają się napady złości) przyznaje się do bicia, kopania lub niszczenia sprzętu biurowego. O dziwo, bardzo wybuchowi Włosi sprzętów nie atakują - wśród nich (i Francuzów) odsetek ten był najniższy i wyniósł tylko 10 proc.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)