Złoty nie poddaje się przecenie
Pomimo przedłużającego się kryzysu w USA, który kładzie się cieniem na notowaniach na Wall Street, polska waluta radzi sobie całkiem dobrze. Złoty jest stabilny wobec euro i umacnia się względem dolara. Z perspektywy naszej waluty, sztorm jednak jeszcze nie minął.
08.10.2013 09:52
Europejskie waluty nadal w formie…
Początek tygodnia na rynkach jest dość spokojny. Poniedziałek upłynął tak naprawdę pod znakiem walki o poziom 1,60 na parze GBPUSD. Wobec braku wyraźnych impulsów brytyjska waluta poradziła sobie z presją, co pociągnęło za sobą niewielką wyprzedaż dolara. W konsekwencji zyskiwał też złoty. Te ruchy mają jednak jedynie techniczne krótkoterminowe znaczenie. O kierunku na rynku rozstrzygać będą politycy w USA (tu na chwilę obecną nie dzieje się nic, co mogłoby wkrótce doprowadzić do przełomu) oraz minutes z wrześniowego posiedzenia Fed (jutro o 20:00), ewentualnie czwartkowa decyzja Banku Anglii.
…choć dane rozczarowały
Dane makroekonomiczne są na ten moment na drugim planie, choć nie oznacza to, iż należy przymknąć oko na bardzo słabe raporty z Europy. Opublikowane rano dane o bilansie płatniczym dotyczą sierpnia, są więc to dane nieco „zakurzone”, jednak takie opóźnienie jest typowe dla gospodarek rozwiniętych (miesiąc szybciej dane podają Chiny, czego kosztem jest brak ich wiarygodności). Poza samym saldem dla inwestorów istotne są trendy w wolumenach. A tu mamy mieszane informacje. Z jednej strony w sierpniu odnotowaliśmy wzrost eksportu o 0,8% m/m. Z drugiej strony w skali roku mamy spadek o 3,1%. To czwarty kolejny (i piąty w tym roku) miesiąc ujemnej dynamiki eksportu i jednocześnie największy spadek od listopada 2009 roku.
Francuskie dane wyglądają jeszcze słabiej. Zarówno eksport, jak i import są znacznie niżej niż w lipcu, pokazując iż wzrosty w poprzednim miesiącu miały jednorazowy charakter. Jeszcze gorzej wygląda to w ujęciu rocznym: eksport jest o 5,3% niższy niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego, zaś import jest niższy o 6,4%. Co ciekawe we Francji od kilku miesięcy obserwujemy znaczną poprawę wskaźników aktywności. Tymczasem sierpniowe dane o handlu są najgorsze od 2009 roku.
Na chwilę obecną nie jest to może koronny argument dla rynków, ale powinien on studzić nieco zapał do euro i europejskich akcji.
Maraton wystąpień
W dzisiejszym kalendarzu z liczących się danych mamy jedynie zamówienia w niemieckim przemyśle (12:00, konsensus +1,3% m/m). Podobnie jak dane o bilansie handlowym, jest to raport za sierpień. Później inwestorzy powinni być czujni wobec wystąpień bankierów centralnych: Jordana z SNB (18:00), Weidmanna z Bundesbanku (18:00), a także Pianalto (18:25) i Plossera (18:30) z Fed. Po sesji w USA wyniki Alcoa. Raport dotychczas uważany był za oficjalne otwarcie sezonu wyników kwartalnych na Wall Street, choć teraz spółka nie należy już do elitarnego indeksu DJIA30. Najważniejsze oczywiście to, co poza kalendarzem – rozgrywki w Waszyngtonie, o czym na bieżąco piszemy w serwisie xPuls (www.xpuls.pl).
Na wykresach:
EURUSD, H4 – para EURUSD pod koniec ubiegłego tygodnia cofnęła się od ostatniego szczytu i obecnie testuje główną linię trendu. Linia ta jak na razie jest wsparciem dla notowań i wydaje się, że dopiero jej pokonanie będzie mogło prowadzić do pogłębienia zniżki w kierunku 1,3507 lub nawet 1,3462. Niemniej jednak dopóki wspomniana bariera nie zostanie pokonana, to na tym rynku wciąż obowiązuje trend wzrostowy, a najbliższy opór to ostatnie maksimum przy 1,3646.
US.500, W1 – kontrakt na amerykański indeks S&P500 wciąż pozostaje blisko istotnej linii. Mowa tutaj o dolnym ograniczeniu w zarysowanej na niebiesko formacji klina zwyżkującego, która dodatkowo powstała w połączeniu z formacją trzech wyższych szczytów. I jedna i druga struktura ma charakter pro spadkowy. W rezultacie niedźwiedzi scenariusz będzie mógł się rozwijać dopiero w momencie przełamania wspomnianej bariery. Wtedy też celem byłyby okolice 1624 pkt. lub nawet dolne ograniczenie w szarym kanale wzrostowym, gdyż dopiero wtedy obecna korekta przybrałaby kształt korekty, która tworzyła się od września ubiegłego roku.
dr Przemysław Kwiecień CFA
główny Eekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.