Złoty nieco stracił

W czwartek byliśmy świadkami osłabienia złotego. Notowania euro w pewnym momencie osiągnęły poziom 4,15 zł, a dolara 2,8850 zł.

Złoty nieco stracił
Źródło zdjęć: © DM BOŚ

06.08.2009 16:08

Fakt słabszego złotego można tłumaczyć z pewną niepewnością związaną z publikacją jutrzejszych danych z amerykańskiego rynku pracy, która skłania część zagranicznych inwestorów do realizacji sporych zysków z lipcowego umocnienia. Rynki nie zareagowały na cięcie stóp w Czechach, głównie dlatego iż ruch o 25 p.b. do 1,25 proc. był powszechnie oczekiwany. Większy wpływ miał już nieznaczny spadek notowań EUR/USD. Po południu notowania oscylowały wokół 1,4360, co zaczyna pomału potwierdzać koncepcję spadkową (wybicie z konsolidacji). Co ciekawe inwestorzy zignorowali słowa szefa Europejskiego Banku Centralnego, który po zakończonym posiedzeniu na którym stopy procentowe nie zostały zmienione stwierdził, iż jest przekonany iż gospodarka osiągnęła dno i poprawę zobaczymy już w 2010 r. Szef ECB dodał też, iż nie zamierza zwiększać skali programu wykupu obligacji, który został kilka miesięcy temu założony na kwotę 60 mld EUR. W innym tonie wypowiedzieli się przedstawiciele Banku Anglii, który zapowiedzieli, iż
założona na ten cel kwota 125 mld GBP wzrośnie do 175 mld GBP. Informacja ta była przyczyną gwałtownego spadku notowań funta po godz. 13:00.

Rynki będą czekać teraz na jutrzejsze dane amerykańskiego Departamentu Pracy dotyczące lipcowej stopy bezrobocia i liczby nowych etatów poza sektorem rolniczym. Z kolei opublikowane dzisiaj dane o cotygodniowym bezrobociu były nieco lepsze od oczekiwań – odczyt wyniósł 550 tys. wobec 588 tys. po rewizji przed tygodniem.

Marek Rogalski
analityk DM BOŚ S.A.

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
złotydolarwaluty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)