Złoty traci przez Ukrainę
Od rana nasza waluta traci na wartości. Wszystko przez ukraiński konflikt. Wobec euro złoty stracił prawie 2 grosze. Na otwarciu euro kosztowało 4,179 zł, tymczasem po półtorej godziny już 4,1899 zł.
Podobna tendencja ma miejsce na parze funt-złoty. Na otwarciu funt brytyjski kosztował 5,048 zł, zaś o 8:10 już 5,0639 zł. To samo dzieje się z frankiem szwajcarskim frankiem, w przeciągu półtorej godziny zyskał on 0,23 proc. względem złotego i kosztuje teraz 3,4483 zł.
Z powodu sytuacji u naszego wschodniego sąsiada w nadchodzącym tygodniu można spodziewać się drożejących walut. Z czego najbardziej w górę może pójść euro. Mario Draghi, szef Europejskiego Banku Centralnego, stwierdził wręcz, że jeśli euro będzie dalej drożało, to zainterweniuje dodrukiem, byle tylko obniżyć kurs waluty. Powód jest prosty. Drogie euro oznacza, że inflacja spada, co może spowodować kłopoty z wychodzeniem z kryzysu.
"Złoty lekko tracił w piątek wobec euro, wobec utrzymujących się obaw przed wojną Ukrainy z Rosją. Ruch przybrał na sile dziś rano z powodu kolejnych doniesień zza wschodniej granicy" - napisano w porannym raporcie BGŻ. - "Inwestorzy prawdopodobnie skupią się dziś na obawach związanych z Ukrainą oraz wcześniejszych wypowiedziach z EBC, prawdopodobnie ignorując dane z USA i strefy euro. Oczekujemy wobec tego dalszego wzrostu kursu EUR/PLN oraz spadku EUR/USD do odpowiednio 4,1950 i 1,3820" - dodano.
Nie bez znaczenia pozostaje także zachowanie Putina, który odgraża się, że ograniczy lub wręcz odetnie dostawy gazu dla Ukrainy.
Kurs rubla do naszego złotego z kolei spada. Na otwarciu dzisiejszych notowań RUB kosztował 0,08407 zł, a tuż przed godziną dziewiątą 0,0845 zł.
- Razem z cofnięciem eurodolara i rosnącym napięciem geopolitycznym w regionie traci złoty. Jak zawsze w przypadku naszej waluty osłabienie nie jest zbyt duże - z uwagi na ruch eurodolara w większej mierze osłabienie PLN widoczne jest w relacji do USD. W tej sytuacji okolice okrągłego poziomu 3 zł ponownie próbują się bronić - komentuje Tomasz Gessner z Domu Maklerskiego BDM.
Oczywiście cała sytuacja nie pomaga także ukraińskiej hrywnie. Na zamknięciu piątego notowania ukraińska waluta traciła wobec naszej złotówki 11,80 proc.
Na Ukrainie trwa akcja antyterrorystyczna wymierzona w prorosyjskich separatystów, którzy atakują i zajmują gmachy administracji państwowej na wschodzie kraju. W niedzielę pełniący obowiązki prezydenta Ołeksandr Turczynow ogłosił, że do akcji włączono wojsko. Oświadczył też, że jeśli do poniedziałku rano separatyści złożą broń, nie zostaną ukarani. Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wałentyn Naływajczenko ostrzegł, że jeśli użyją broni, separatyści będą likwidowani.