Znów budujemy drapacze chmur
Po przestoju spowodowanym kryzysem finansowym oraz zapaścią na rynku nieruchomości znów wznosimy wysokościowce oraz planujemy kolejne. Jeden z nich może być najwyższym budynkiem na Starym Kontynencie. Nie tylko powstanie u nas, lecz także wzniesie go polski inwestor.
Plany budowy wysokościowców w Polsce jeszcze kilka lat temu były ambitnie. Zweryfikował je jednak kryzys finansowy oraz rzeczywiste potrzeby klientów. Wiele projektów w ogóle skreślono z planów inwestycyjnych, inne wstrzymano lub opóźniono rozpoczęcie budowy.
Zaczęto także zwracać baczniej uwagę na plany zagospodarowania przestrzennego, które samorządy w końcu zaczęły sporządzać. W ten sposób zrezygnowano z wielu projektów powyżej 150 metrów w mniej licznych miastach. Obecnie największa szansa na wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę drapacza chmur - poza Warszawą - jest we Wrocławiu.