Znowu gra w opcje?

Nowelizacja tegorocznego budżetu, ogłoszona już oficjalnie
przez rząd, zmroziła i finansistów, i polityków.
Czy Polskę czeka los Islandii
i krajów bałtyckich?

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Jak na razie nie grozi nam narodowe bankructwo. Ale nie oznacza to, że w najbliższych dwóch latach polska gospodarka nie stanie pod ścianą. Znowelizowany budżet na ten rok założył 27,18 mld zł deficytu przy mniejszych o 46,6 mld zł wpływach do budżetu. To o 9 mld zł więcej niż planowano na ten rok. Tak duży deficyt przy małych dochodach oznacza jedno: możemy zapomnieć o euro, przynajmniej na razie. Możemy również spodziewać się niepokojów społecznych i spowolnienia gospodarczego, na które wpłynie mała wypłacalność milionów obywateli zatrudnionych w administracji państwowej, służbie zdrowia i szkolnictwie.

Ale to nie koniec kłopotów gospodarki. Rząd już od dawna łakomym okiem patrzył na dywidendy spółek, które w większej części należały do Skarbu Państwa. Teraz ministrowie mówią wprost: bierzemy dywidendy z każdej spółki, która w ubiegłym roku osiągnęła jakikolwiek zysk. Dla spółek oznacza to jedno – odczuwalny brak środków na inwestycje, zmiany w bilansach i niechętne udzielanie kredytów przez i tak pełen lęku sektor bankowy nad Wisłą. Więcej ma się znaleźć w budżecie środków unijnych. Ale nie dlatego, że wspólnota europejska bardziej szczodrze sypnie pieniędzmi. Sekret tkwi w przewalutowaniu środków unijnych, co ma odczuwalnie zwiększyć ich wolumen. Beneficjantem osławionych gier w „opcje walutowe” okazał się tym razem… budżet państwa!

Idą ciężkie czasy

Minister finansów Jacek Rostowski, który przez ostatnie miesiące pracował nad nowelizacją podkreśla, że w chwili budowania budżetu na ten rok w grudniu 2008 r. Polska zakładała wzrost gospodarczy na poziomie 3,7 proc. Dzisiaj rząd i instytucje niezależne zakładają, że PKB Polski w tym roku będzie minimalnie dodatni. Zdaniem ministra, takie przeszacowanie w czasie globalnej recesji nie jest niczym szczególnym. Rostowski podaje przykład Niemiec, które przewidywały wzrost PKB na poziomie 0,2 proc., a obecnie oczekują ponad 6-proc. spadku.

_ Pierwszy etap walki z kryzysem już za nami, drugi będzie o wiele cięższy _– uważa Rostowski.

Choć minister zapowiedział, że nie będzie w tym roku postulował podniesienia podatków, deklaracja wcale nie jest taka pewna. Bowiem jeśli rządowi nie uda się znaleźć źródeł dochodów, które choć w minimalnym stopniu zmniejszą deficyt, sprawa podniesienia podatków wróci na obrady. I być może wyższe podatki zasilą budżet już w przyszłym roku, ponieważ trzeba będzie zrobić wszystko, żeby nie dopuścić do zagrożenia stabilności finansów publicznych.

Budżet zasilić mają wpływy ze sprzedaży 10-letnich obligacji Skarbu Państwa denominowanych w dolarach, które według informacji CitiGroup wycenia się na 290 punktów bazowych wyżej niż rentowność obligacji skarbowych USA. Przygotowana przez rząd nowelizacja budżetu trafi pod głosowanie 14 lipca. I już wiadomo, że wzbudzi ogromne kontrowersje. Bo opozycja sejmowa uważa, że dokument jest przygotowany źle, a przede wszystkim za późno. Rząd natomiast broni się dotychczasową niejasną sytuacją polskiej i światowej gospodarki.

Państwo pochłania zyski

Jednak tak naprawdę najbardziej odczuje polska gospodarka wypłacenie dywidend za ubiegłoroczne zyski ze spółek z udziałem Skarbu Państwa. To potężne firmy, od których działalności zależą inne podmioty gospodarcze. Wstrzymanie ich rozwoju może oznaczać również spowolnienie całych sektorów. Do najbardziej kontrowersyjnych i budzących sprzeciwy, także organów nadzoru, decyzji Skarbu Państwa należą przede wszystkim uchwały Walnych Zgromadzeń Akcjonariuszy o wypłacie dywidendy ze spółek PKO BP i KGHM Polska Miedź. W tej ostatniej, pomimo zapowiedzi zarządu z końca minionego roku o niewypłaceniu dywidendy, Skarb Państwa ponownie postawił na swoim. Na WZA KGHM Polska Miedź przegłosował wniosek o wypłacie 11,68 zł (80 proc. zysku) dywidendy przypadającej na jedną akcję konglomeratu. Polski potentat miedziowy, który ma dość kapitałochłonne wymagania inwestycyjne, nie zamierza jednak zaprzestać lokowania kapitału i nie koryguje budżetu na bieżący rok. Dla przypomnienia, KGHM planuje wydać w najbliższych dwóch latach
odpowiednio 2,2 mld zł oraz 19,8 mld zł. Polski koncern miedziowy jest zaliczany do największego sponsora Skarbu Państwa, bowiem w minionych latach wypłacił przeszło 7 mld zł zysku w postaci dywidendy.

Nie obejdzie się również bez lekkiego drenażu Giełdy Papierów Wartościowych oraz Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych. Specjalnie dla tych spółek uchylono jeden z artykułów Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Przepis, o którym mowa, stanowił o braku możliwości wypłaty dywidendy tych spółek w przypadku, gdy akcjonariuszem dominującym jest Skarb Państwa. Dlatego został zmieniony. Mająca 18 lat GPW, organizująca obrót papierami wartościowymi w Polsce, wypłaci skumulowane zyski z lat 2006-2008, czyli około 320 mln zł, natomiast Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych będzie musiał wyłożyć kilkadziesiąt milionów złotych.

Jak komentuje rzecznik Skarbu Państwa – Maciej Wewiór – decyzja o wypłacie dywidendy jest przede wszystkim spowodowana kumulującym się zyskiem zatrzymanym w bilansach GPW i KDPW. A także zrealizowaniem prawa do partycypacji w zyskach w spółce, w której Skarb Państwa ma dominującą pozycję. Poza wymienionymi wcześniej spółkami, podział zysku zostanie lub został już narzucony TP SA, PGNiG, Enea, PGE oraz PZU.

Ostrożnie z ocenami

Niezależni analitycy dalecy są od potępiania w czambuł obecnej noweli. Zwracają jednak uwagę na to, że skoro rząd pracując nad uchwalonym na początku roku budżetem nie potrafił przewidzieć, że w czasie recesji będzie konieczna korekta prognoz wzrostu gospodarczego, to również nie ma żadnej gwarancji, że budżet po zmianach będzie spełniał swoją rolę.

_ Uporządkujmy fakty: zmiana budżetu jest konieczna, nie ma co do tego wątpliwości _ – mówi Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha.

_ Jednak przy obecnej dynamice zmian w światowej gospodarce, można te zmiany na dzisiaj przyjąć wyłącznie z ryzykiem konieczności przeprowadzenia kolejnych nowelizacji za kilka miesięcy _.

Krótko mówiąc – przy obecnym otoczeniu trudno jest planować z tak dużym wyprzedzeniem. Podzielone są natomiast zdania dotyczące dywidendy spółek z udziałem Skarbu Państwa. Część analityków uważa, że drenowanie spółek jest daleko idącym brakiem ostrożności. Inni natomiast wychodzą z założenia, że każda spółka działająca w gospodarce rynkowej ma przynosić zyski swoim właścicielom.

_ Przedsiębiorstwa powinny generować zyski i w racjonalny sposób obdzielać zyskami akcjonariuszy _ – uważa Jabłoński.

_ Spółki należące do Skarbu Państwa również powinny wypłacać dywidendę. W innym przypadku mogłyby równie dobrze być organizacjami użytku publicznego, bądź przedsiębiorstwami pomocniczymi nie nastawionymi na zysk. Z całą pewnością jednak nie można wszystkich spółek wrzucić do jednego worka, lecz każdą z nich indywidualnie oceniać, czy odebranie ubiegłorocznego zysku nie osłabi spółki na rynku i nie wpłynie negatywnie na jej przyszłość _.

Zanim jeszcze nowela budżetowa będzie głosowana w Sejmie, premier Donald Tusk już zdążył poprosić kancelarię prezydenta Lecha Kaczyńskiego o to, żeby pod ustawą znalazł się prezydencki podpis. Rządowi zależy na jak najszybszym uchwaleniu zmian w finansach państwa.

PAWEŁ PIETKUN

Wybrane dla Ciebie

Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków