Żołnierze rekrutują na ulicach

Na ulicach żołnierze. To jednak nie manifestacja polskich sił zbrojnych, tylko akcja rekrutacyjna, która armia zapowiadała kilkanaście tygodni temu. Jak pisze "Dziennik" żołnierze do zasiłenia szergów przekonywali m.in. w Grudziądzu, Zamościu, Nowym Targu, Starogardzie Gdańskim i Koszalinie.

06.11.2007 | aktual.: 06.11.2007 10:30

W Zamościu uśmiechnięta dziesięcioosobowa ekipa werbunkowa zaczepia przechodniów, rozdaje ulotki i zaprasza do rozmowy. Żołnierze mówią o podstawowych wymaganiach: kandydat musi być zdrowy, ale jeśli będzie miał drobne mankamenty, armia przymknie na nie oko, kandydat powinien ukończyć co najmniej gimnazjum, ale liczy się przede wszystkim motywacja.

Rekruci, jak pisze "Dziennik" mają tworzyć armię w pełni zawodową, która według planów obecnego rządu ma powstać do końca 2012 - 2013 roku. Ile mogą zarobić? Średnio o około 400 zł więcej niż dotychczas. "Nie można oczekiwać, że młodzi ludzie będą się żywić wyłącznie pasją" - tłumaczy minister Szczygło. Dlatego od 1 stycznia 2008 szeregowy zawodowy zarobi ok. 2,2 tys. zł brutto, podoficer - ok. 2,5 tys., a najmłodszy stopniem oficer, czyli podporucznik - 3,7 tys. zł brutto. Dla porównania w policji posterunkowy dostaje 1,6 tys. zł brutto, sierżant - 2,3 tys., podkomisarz - 2,9 do 3,2 tys.

Przyszła polska armia zawodowa ma liczyć 120 tys. żołnierzy w jednostkach i 30 tys. rezerwistów, którzy w razie potrzeby mogliby być powołani pod broń. Do tego czasu stopniowo będzie wygaszany pobór - w 2008 r. ma objąć o 10 tys. osób mniej niż teraz. Profesjonaliści są potrzebni - tylko oni potrafią obsługiwać coraz bardziej technologicznie zaawansowany sprzęt, tylko ich można natychmiast wysłać do dławienia konfliktów czy do walki z terrorystami. Na armię zawodową przeszli Czesi i Węgrzy, od stycznia 2008 r. z poboru rezygnuje Bułgaria, Rumunia też podjęła decyzję o budowie armii zawodowej. Do podobnej decyzji przymierza się Rosja. Niewykluczone, że nowy szef MON będzie chciał reformę Szczygły przyspieszyć.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)